piątek, 29 marca, 2024

pomózcie.. audytorzy…komórka audytu i kontroli

Home Forum Sektory Samorządy pomózcie.. audytorzy…komórka audytu i kontroli

Oglądasz 15 wpisów - 31 z 45 (wszystkich: 69)
  • Autor
    Wpisy
  • #22143
    terka
    Uczestnik

    A mnie się wydaje, że znowu uogólniamy. Nie wszyscy kierownicy jednostek traktują kontrolę wewnętrzną jako narzedzie do szukania nieprawidłowości. Jesli są tacy, to zapewne i od audytora usiłują to uzyskać. Tak, wiem, zaraz ktoś użyje argumentu o „niezalezności”. Niezaleznosci iluzorycznej w naszych realiach.

    Moim zdaniem najlepszym gwarantem tego, że kontrolę można ustawić i nakierować na jej właściwe cele, które wcale nie są rozbiezne z celami audytu jest osoba, pod kierownictwem której taka komórka będzie działać.
    Nie znam sław, ale z tego co dotychczas napisał, moim zdaniem wynika, że daje radę:smile:

    Sław, bardzo chciałabym Cię poznać:smile:

    #22144
    scypion
    Uczestnik

    Jeszcze nie spotkałem kierownika jednoski, ktry używa kontroli wewnętrznej do czegoś innego niż szukania błędów. Ale pewnie spotkam, kiedyś.

    #22145
    wacekservice
    Uczestnik

    Tak czytam i myślę:
    – po co my audytorzy udowadniamy, że nie jesteśmy wielbłądami?
    – po co wysiłki idą w stronę podkreślania tego, co jasno określają przepisy prawa? Ustawa, standardy?
    Problem?
    To nie my mamy problem.
    To my jesteśmy problemem.
    Pozdrowienia dla wszystkich Pasjonatów, którzy wierzą w to, co robią.

    #22146
    pietryka
    Uczestnik

    😆 😆 😆 :mrgreen:

    #22147
    s
    Uczestnik

    Szanowne koleżanki i koledzy.
    Jeżeli są jeszcze ludzie i instytucje dla których istotne jest w kontorli tylko to aby stwierdzić jak największą ilość błędów i jeszcze się za to dodatkowo wynagradza – to Boże chroń nas przed takimi.
    Jeżeli chodzi o niezależność. Nie ważne czy jestem audytorem czy kontrolerem, jeżeli mam miękki kręgosłup to zawsze napiszę to co będzie chciał przełożony. I nie pomogą mi w tym żadne standardy, regulaminy itp.
    Każdy musi wiedzieć po co jest zatrudniony w organziacji i jaki jest cel Jego pracy. Ja osobiście nie chcę być audytorem dla samego prstiżu, noszenia wysoko głowy i mówienia przełożonym, że tego czy owego to ja robił nie będę bo to się kłóci z ogólnym wizerunkiem funkcjonowaia audytu. Robię wszystko aby przekonać przełożónych, że najważniejsze jest to aby jednostka funkcjonowała efektywnie, skutecznie. Przekonuję Ich, że kontrola czy audyt nie mają służyć zwalnianiu ludzi czy szukaniu haków na kogokolwiek. Nie wstydzę się tego, że biorę udział w pewnych przedsięwzięciach, bo jeżeli ma to służyć ulepszeniu funkcjonowania szeroko rozumianego systemu kontroli zarządczej – to nie widzę w tym niczego złego.
    W ramach podtrzymania dyskusji w tym temacie proszę o Wasze stanowisko w następującej sprawie.
    W sąsiedniej Gminie budżet oscyluje w kwotach nie zobowiązujących wójta do zatrudnienia audytora. Wójt zatrudnił w 2009 roku inspektora do spraw kontroli. Oczywiście wójt mógłby zatrudnić audytora ale jest to mala gmina i zatrudniając audytora zwolniłby zapewne kontrolera. Wójt poprosił mnie o to abym wdrożył tego pracownika i służył mu pomocą na tyle na ile będę w stanie. Na pierwszym spotkaniu przedstawiłem tej pani swój pogląd na temat tego jak ja widzę funkcjonowanie kontroli (pogląd, który wyrażam również na tym forum). Spotykalem się z tym pracownikiem dosyć często. Myślę, że jest to bardzo dobry material na audytora. Przeprowadza kontrole ale nie skupia się na ilości błędów i nie wytyka ich pracownikm ale stara się patrzeć na to szerzej i wspierać ludzi poprzez doradztwo. Ocenia system a nie wytyka błędy. Po znowelizownaiu ustawy o finansach publicznych i wejści w życie zagadnienia pn. kontorla zarządcza spotkałem się z wójtami, burmistrzami, wójtami na konferencji poświęconej kontroli zarządczej. Poruszaliśmy również zagadnienie audytu. I ten właśnie wójt zapytał czym się rózni audyt od kontorli bo u Niego w Gminie kontroler w trkacie KONTROLI sprawdza obszar, wskazuje nieprawidłowosći i uchybienia, wskazuje ewnetulane przyczyny i w miarę możliwości podpowiada jakie dzialania trzeba podjąć aby uniknąć podobnych uwag na przyszłość.
    Szanowny Scypion(ie) zaskoczę Cię ale zdecydowana większość uczestników właśnie tak postrzega kontrolera w swojej Gminie.
    CZy musi On nazywać się audytor aby spełniać swoją rolę????
    Proszę o Wasze zdanie czy spotykając się pierwszego dnia z tym kontrolerem popełniłem błąd przedstawiając Mu swoją wizję funkcjonowania kontroli – jakże odmienną od tej, która jest postrzegana przez nie ktore osoby na tym forum.
    Proszę jeszcze raz o jedno – przedstawcie mi różnicę pomiędzy audytem a kontorlą, ale nie te książkowe i wynikające z przepisów czy standardów. Przedstawcie mi proszę różnicę w celach funkcjonowania tych „instytucji” po 1 stycznia 2010 roku.
    Nie piszcie tylko proszę, że moja opinia przypomina Wam gogolowską Rosję czy, że nóż Wam się w kieszeni otwiera bo jest to mało eleganckie i zniechęcić może innych uczetników forum w podjęciu dyskusji. Pamiętajmy, że audytor powinien uszanować każdą opinię, przeanalizować ją pod kątem przydatności dla systemu i w razie gdy się z nią nie zgadza przekonać audytowanego, że opinia audytora jest właściwsza i więcej przyniesie pożytku dla organziacji.
    Pozdrawiam

    #22148
    terka
    Uczestnik

    🙂

    #22149
    wojak
    Uczestnik

    Proponuję odnieść – porównać cały obszar działania audytu i kontroli do funkcjonowania układu komunikacyjnego… Kontrola drogówki sprowadza się do sprawdzania, czy uczestnicy ruchu drogowego przestrzegają przepisów i stosują się do znaków drogowych, i do poleceń kierujących ruchem. Za wykroczenia mogą karać. Audyt natomiast sprowadza się do badania, czy układ komunikacyjny jest prawidłowo zorganizowany, czy oznakowania są prawidłowe dla uzyskania płynności i bezpieczeństwa użytkowników. Adresatem jego działania nie są użytkownicy drogi, ale ci co organizują ruch (chyba, że audytorzy dojdą do wniosku, że należy szkolić użytkowników drogi, co często ma miejsce). Generalizując: kontrola skupia się na ludziach, a audyt na systemie. Cytaty: „O wszystkim decydują kadry” – W.I.Lenin; „System jest do d…” – St.Kisielewski 💡 🙄 😯 😀

    #22152
    pietryka
    Uczestnik

    Brawo! 😆 Przykład i porównanie bardzo trafne. 😀

    #22153
    scypion
    Uczestnik

    Slaw – niezły post. Odpowiedź moja jest prosta – czy jeśli kontroler wykonuje działania przypisane audytowi wewnętrznemu – to jego działania należy nazwać audytem czy kontrolą? Oczywiście nie patrząc na przypisy.
    Z drugiej strony – jeśli audytor robi robotę audytora, kontroler robi robote audytora – to kto będzie szukał w jednostce na polecenie kierownika nieprawidłowości?
    I nie, odpowiedź, że nieprawidłowości powstają w wyniku niedoskonałości systemowej procesu/procedury nie satysfakcjonuje mnie.
    Pracownicy jednostki muszą mieć świadomość, że jak nie mogą popełnić błędów, bo może przyjść kontrola i je znaleść. To bardzo dyscyplinuje w wykonywaniu zadań. A po kontroli – o ile ktoś ma odrobine oleju w głowie – zastanowi się dlaczego dane błędy powstały i już robota kierownika/ów w kontrolowanym zakresie aby zadbać by te błędy się powtórnie nie pojawiły.

    Wojak – bardzo trafnie podsumowałeś rozróżnienie.

    #22154
    terka
    Uczestnik

    [QUOTE BY= pietryka] Brawo! 😆 Przykład i porównanie bardzo trafne. 😀 [/QUOTE]

    Żartujesz???
    A gdzie w tym przykładzie kontrola wewnętrzna?
    Przykład „od czapy” jest, bo zarówno podmiot jak i przedmiot kontroli/audytu są absolutnie różne. Ten audyt w policji jest? Czy może policja jest cześcią jednostki, odpowiedzialnej za organizację ruchu?

    Szkoda mojego czasu na takie niepoważne dyskusje.
    Pozdrawiam

    #22155
    s
    Uczestnik

    [QUOTE BY= pietryka] Brawo! 😆 Przykład i porównanie bardzo trafne. 😀 [/QUOTE]
    Kochani, to jest Waszym zdaniem trafne porównanie. Trafne???? – no nie wiem. Chyba nie wszyscy śledzą tę dyskusję od początku. Wojak proszę abyś pokusił sie o odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie w ostatnim poście. Jeżeli tak postrzegacie audyt i kontrolę i uważacie podsumowanie Wojaka za bardzo trafne to wybaczcie mi ale przychylam się do opinii Terki – chyba szkoda czasu na tak niepoważne dyskusje.
    Pozdrawiam wszystkich.

    #22156
    wojak
    Uczestnik

    Niczego nie podsumowywałem, ale jedynie przedstawiłem w sposób obrazowy i BARDZO UPROSZCZONY, jak postrzegam podstawową różnicę między kontrolą wewnętrzną i audytem wewnętrznym. Kontrolowanie, w przeciwieństwie do audytu wewnętrznego, jest nieodzownym elementem procesu zarządzania, jednak nie należy go utożsamiać z audytem wewnętrznym dlatego tylko, że instytucjonalnie może korzystać z identycznych technik. Uważam Sław, że postąpiłeś nierozważnie mieszając w głowie Bogu ducha winnej pani, którą chciałbyś już nobilitować na audytora dlatego, że stara się wyciągać wnioski systemowe i nie wnioskuje o karanie winnych… To, że zrobiłeś to za darmo dodatkowo Cię w moich oczach obciąża, bo zadziałałeś na szkodę środowiska audytorów, ale nie chce mi się gadać dłużej na ten temat… „Nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm”. Nie żywiąc do nikogo urazy, PRZEPRASZAM jeśli sam kogoś uraziłem – Wojak.

    #22157
    terka
    Uczestnik

    Wojaku, masz prawo do własnego zdania, ale w mojej ocenie właśnie to, co teraz napisałeś, działa na szkodę środowiska audytorów.
    Mam nadzieję, że ci co to czytają, nie utożsamiają twoich opinii z opinią wszystkich audytorów.

    btw. BARDZO UPROSZCZONY to truizm w tym przypadku

    #22158
    scypion
    Uczestnik

    Pomagać innym – absolutnie tak.
    Zrównywać kontrolę z audytem – absolutnie nie.

    #22159
    pietryka
    Uczestnik

    Nie rozumiem Waszych zachowań – terka, sław. Macie odmienne zdanie – to rozumiem, ale obrażanie się na innych tylko dlatego że myślą i wykonują inaczej – to ma cechy fundamentalizmu. 😉
    A tak na poważnie, ta dyskusja pojawia się na tym forum co jakiś czas i zawsze są odmienne zdania. Okazuje się, że często audytorzy mają kontakt z innymi audytorami jedynie za pośrednictwem tego forum. Szkoleniowe kontakty prawie ustały a prywatne w wielu przypadkach są szczątkowe. My jednak szukamy potwierdzenia, że robimy dobrze i zgodnie z przepisami. Gorzej, kiedy tego potwierdzenia nie uzyskujemy.
    Sław – moim zdaniem – nie Ty powinieneś szkolić osobę do kontroli /no może pokazać kilka technik/, bo tak naprawdę kontrola to zupełnie inna bajka niż audyt wewnętrzny. 😐

Oglądasz 15 wpisów - 31 z 45 (wszystkich: 69)
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.