W 2015 urzędy kontroli skarbowej ujawniły 360 tys. fikcyjnych faktur, wartych w sumie 81,8 mld zł. Rok wcześniej było ich 207 tys. na kwotę 33,7 mld zł.
– Przestępstwa związane z wprowadzeniem do obrotu fikcyjnych faktur przybierają różne formy – mówi Wiesława Dróżdż, rzecznik prasowa ministra finansów.
Mniej skomplikowane przypadki to takie, w których legalnie działająca firma kupuje fakturę dokumentującą zakup np. usług budowlanych o wartości 10 tys. zł. Usługi są najpopularniejsze, bo trudniej udowodnić, że nie zostały wykonane. Potem domaga się od urzędu skarbowego zwrotu 2,3 tys. zł VAT (23 proc. od 10 tys. zł).
Najwięcej budżet traci jednak na tzw. karuzelach, którymi kierują zorganizowane grupy przestępcze. Ich celem jest wyłudzanie nienależnych zwrotów VAT z tytułu eksportu lub dostaw wewnątrzwspólnotowych. Według MF kontrola skarbowa ukierunkowana jest głównie na zwalczanie tego procederu.
Dalsza cześć artykułu na stronach >> Rzeczpospolita.pl << , z dnia 18.02.2016r.
Polecamy także artykuł w Rzeczpospolitej z dnia 17.02.2016r. >> Urząd skarbowy wykrył 360 tys. fikcyjnych faktur VAT <<