Dopóki finanse spółdzielni mieszkaniowych nie znajdą się pod lupą niezależnych audytorów, spółdzielcy nie będą mieli pewności do prawidłowości rozliczeń. Znowelizowane ostatnio przepisy przyznały im wprawdzie więcej uprawnień kontrolnych. Mogą oni przeglądać dokumenty, sprawdzać umowy, a w razie wykrycia nieprawidłowości – składać wniosek o popełnieniu przestępstwa w prokuraturze. Trudno jednak sobie wyobrazić, że przeciętny spółdzielca nieznający dokumentacji finansowej (…)
Dalsza część artykułu: >>Gazeta Prawna<<