Błędne ujęcie umowy leasingu w księgach rachunkowych może mieć wpływ na zaprezentowany przez leasingobiorcę bilans. Po zawarciu umowy leasingu niezbędne jest określenie, czy jest to leasing finansowy czy operacyjny. Jest to istotne dla celów rachunkowych. W praktyce zdarza się, że taka kwalifikacja dokonana zgodnie z ustawą o rachunkowości nie pokrywa się z kwalifikacją dokonaną na podstawie ustaw podatkowych.
Według Michała Bajcara, menedżera w Dziale Audytu Ernst & Young, firmy najczęściej zawierają umowy pod nazwą umów leasingu operacyjnego. Ma to na celu optymalizację podatkową przez leasingobiorców. Taka kwalifikacja umowy daje im możliwość zaliczenia całej kwoty płatności leasingowej netto do kosztów uzyskania przychodu oraz odliczenia w całości VAT naliczonego. Leasingobiorcy nie biorą jednak pod uwagę przesłanek określonych w ustawie o rachunkowości i tak samo klasyfikują umowę w księgach rachunkowych. Jest to poważny błąd, który szybko zauważają biegli rewidenci. (…)
Dalsza część artykułu na stronach >>Gazety Prawnej<<