CZY POWSTANIE UJEDNOLICONY KODEKS WYBORCZY
Partie i politycy wydają za dużo pieniędzy – wynika z ocen konstytucjonalistów i ekspertów prawa wyborczego. Potwierdzają to właśnie złożone sprawozdania finansowe po wyborach prezydenckich.
Pełnomocnikowi Donalda Tuska grozi odpowiedzialność karna za przekroczenie limitu wydatków, a Lech Kaczyński ledwie zmieścił się w wyborczej normie.
Do środy komitety wyborcze miały czas do rozliczenia kosztów kampanii prezydenckiej. Do Państwowej Komisji Wyborczej wpłynęła już większość sprawozdań finansowych – w tym kandydatów, którzy na kampanię wydali najwięcej – Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska. Kandydat PO nie zdołał się jednak zmieścić w ustawowym limicie wydatków na koszty wyścigu do Pałacu Prezydenckiego – wydał ponad 14 mln 260 tys. zł – podczas gdy prawo pozwalało na wydatkowanie tylko 13 mln 800 tys. zł.
– W tym wypadku odpowiedzialność karną poniesie pełnomocnik finansowy komitetu, któremu grozi od 1000 zł do 100 tys. zł grzywny – wyjaśnia Małgorzata Kołodziejska z Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych.
Sztabowcom Lecha Kaczyńskiego udało się zmieścić w limicie (…)
Dalsza część artukułu: >>Gazeta Prawna<<