Odpowiedz na: Z pamiętnika młodego audytora ;)

[kules]

dobrze kombinujesz, idź tą ścieżką. Ale to co opisałeś (początkujący audytor to chyba forma męska, jeśli nie to wybacz) kończy się na pozyskaniu wirtualnym kasy. Nic nie piszesz o realizacji projektu, wypełnianiu obowiązków wynikających z umowy i dokumentów programowych, rozliczenia i pozyskania prawdziwych pieniędzy – czy to znaczy, że zamierzasz ograniczyć się do etapu wygrania konkursu? Możesz się ograniczyć, ale temat zadania, oprócz pozyskania wskazuje też, że interesuje cię wykorzystanie, czyli realizacja projektu.
Pierwszy etap zadania dobrze opisałeś, zrób to uwzględniając kwalifikacje pracowników, szkolenia, możesz zastanowić się też z czego wynika decyzja żeby pisać wniosek akurat na taki temat (to powinno wynikać nie z potrzeby dnia, ale ze strategii rozwoju, WPI itp.) i kiedy taka decyzja jest podejmowana, na ile przed terminem złożenia wniosku.
A potem sprawdzisz realizację i rozliczanie. Przy pozyskiwaniu środków konkretnym ryzykiem jest strata grubej kasy na opracowanie dokumentacji, a pośrednio też czasu (czyli kasy) niepotrzebnie zaangażowanych do pracy nad wnioskiem urzędników, w przypadku niewygrania konkursu. Jeśli zadanie było wymyślane tylko dlatego, że akurat był taki konkurs to ta kasa już raczej na amen przepada.