Odpowiedz na: Ocena zewnętrzna audytu wewnętrznego

[ryszard]

Nie sądzę,że dokonanie oceny zewnętrznej audytora o jakiej pisze Kasia,jest zastępowaniem ,nazwijmy to ,czyjeś roboty.Wspomaganie znanego z pracy,z wypowiedzi czy ze szkoleń koleżanki,kolegi jest w przypadku aktualnej sytuacji,sprawą istotną dla Jego pracy,powiem więcej pomocy w przypadku „chęci” pozbycia się niewygodnego aw przez kierownika jednostki.Dlatego zwróciłem się do koleżenstwa aw,posiadajacego certyfikaty CIA,CGAP,CFE ,o rozważenie powołanie takowego,społecznego zespołu.Oczywiscie,nie zastąpi to normalnego procesu,jakim jesteśmy poddani po okresie 5 lat pracy.
I muszę powiedzieć,że w sytuacji kiedy za ocenę aw,o której mowa,kwoty zapłaty sięgają kilkunastu tys,kilka(powyżej 5 tys),rzecz jest niezmiernie ważna.Kto bowiem dzisiaj wyasygnuje takie pieniadze w jfsp?Na dobre,ale rzeczowe i niedrogie szkolenia rzedu 800 zł,nie ma kasy.Sprawa którą poruszyła Kasia,ma wiele spraw do rozstrzygniecia od kryteriów do koncowej oceny.Jest takie stare przysłowie,jak nie umiesz liczyć ,licz na siebie.. 🙂
To są moje lużne rozważania ,przemyslenia.Może ktoś inny ma lepszy,bardziej racjonalny pomysł? A może tak Stowarzyszenia AW,których mamy parę,wezmą się za wykonywanie pewnych obowiazków statutowych… 😳
miłego wiosennego powiewu życzę 😀
Ryszard