Odpowiedz na: MF
Żaden i dlatego nie dają możliwości (nic nie dają dla doskonalenia modeli , także możliwości).
Kolorowanki natomiast, zwłaszcza w połączeniu z popularnymi tabelkami punktowo/przedziałowymi „ prawdopodobieństwa wystąpienia ryzyka ” i „ oddziaływania ryzyka ” mogą być po prostu mylące.
Najlepszy przykład daje wytwór p.t. „ Zarządzanie ryzykiem w sektorze publicznym” (Bentley Jennison – słynnny „ Podręcznik …” ) w tabelkach na stronie 41 oraz kolorowej „ matrycy punktowej oceny ryzyka ” na stronie 42.
Weźmy „ ryzyko ” R1, którego źródłem jest możliwość wystąpienia zdarzenia o prawdopodobieństwie 19% (wg tabelki rzadkie – pkt. 1 ) , skutkującego stratą 99 tys . (wg tabelki średnią – 3 pkt. )
Z przemnożenia punktów ( 1 x 3 ) wychodzi 3 i R1 wskakuje do ZIELONEGO prostokącika „ matrycy ”.
Weźmy teraz „ ryzyko ” R2, którego źródłem jest możliwość wystąpienia zdarzenia o prawdopodobieństwie 81% (wg tabelki prawie pewne – pkt. 5) , skutkującego stratą 11 tys . (wg tabelki średnią – 3 pkt. )
Z przemnożenia punktów ( 5 x 3 ) wychodzi 15 i R2 wskakuje do CZERWONEGO prostokącika „ matrycy ”.
Jednak jeśli policzy się „normalnie” to R1 = 99 x 19% = 18,81 ,zaś R2 = 11 x 81% = 8,91.
Wychodzi na to, że ZIELONE R1 jest ponad dwa razy większe niż CZERWONE R2.
Oczywiście powyższe można potraktować jako ostateczny dowód na nieprzydatność zwykłych rachunków w JSFP ( dobre są dla dzieciarni w szkole, …. no może jeszcze w bankach … )