Cześć
Teraz jestem omc audytorem, ale przez ostatnie parę lat pisałem i realizowałem projekty z dofinansowaniem z różnych źródeł zewnętrznych a ostatnio też ze ZPORR. Z mojego doświadczenia i wiedzy praktycznej z rozliczania i przejścia przez różne kontrole wynika, że przytoczony zapis umowy dotyczy wszystkich dokumentów – nie tylko dot. kosztów kwalifikowanych.
Właściwe co do koloru, wielkości i ilości Loga znajdować się mają na wszystkich kwitach, na segregatorach zawierających kwity, na listach, notatkach, porozumieniach, umowach, pismach itp itd. związanych z danym projektem – w ramach projektu realizuje się różne zadania i nie wszystkie są uznane za kwalifikowane, ale nie mniej stanowią część projektu.
Też ostatnio miałem sytuację, że w trakcie realizacji projektu zaistniała konieczność wykonania nieprzewidzianych wnioskiem i umową robót dodatkowych przez wykonawcę. Roboty takie oczywiście są niekwalifikowane, ale w umowie dodatkowej z wykonawcą mam loga i info że zadanie związane jest z realizacją projektu … współfinansowanego ze środków EFRR – ZPORR. Tak trochę dla asekuracji – ale przynamniej kontrole się nie czepiały.
Reasumując – lepiej umieśćcie tam wszystko – bo kontrole strasznie zwracają uwagę na promocję i informację projektu – nawet bardziej niż na sam przedmiot wniosku – dziwne, może absurdalne – ale taka jest rzeczywistość – przynajmniej u nas.
Co prawda w praktyce ewentualne drobne braki nie spowodują nieprzyznania refundacji, ale po co się tłumaczyć i przepychać na pisma, skoro odsetki od kredytu lecą.
dla skrupulatnych – pod flagą unii musi być napis Unia Europejska. I zwróćcie uwagę na art. 11 ust.1 i art. 19 ust 2, 1) umowy dofinansowania – niedopatrzenie niewielkie a mogą być duże kłopoty jakby się instytucja pośrednicząca chciała doczepić – ale przeważnie nie chce 🙂
Ps. Mękę Pańską przeżyłem z tymi projektami i z głupimi zasadami i dlatego postanowiłem pójść w audyt – nie można robić całe życie tego samego. Szkoda tylko że nie będę mógł w mojej jednostce przez 2 lata badać projektów unijnych – pewnie za łatwo by mi było. 🙂