Audytor …to jest FUCHA
- This topic has 12 odpowiedzi, 8 odpowiedzi, and was last updated 14 years, 5 months temu by
wojtania.
-
AutorWpisy
-
18 września, 2010 o 10:02 pm #18195
wojtania
UczestnikjAK WYNIKA Z NOWEJ USTAWY WPROWADZAJĄCEJ NARUSZENIEM DYSCYPLINY FP JEST NIEZAWARCIE UMOWY Z FIRMĄ AUDYTORSKĄ….
…tak się zastanawiam, czy opłaca się zrezygnować z etatu za te parę groszy i założyć firmę.
Nie ma przeciez aż takiej konkurencji na rynku pracy gdyż nie każdy spełnia wymogi kwalifikacyjne.
A jak się zwolnię to złożę ofertę Gminie już nie za parę groszy, lecz za konkretną kasę.
A jak gminie to nie będzie odpowiadać,czyli umowy nie podpiszą to cóż…naruszą dyscyplinę finansów publicznych. 😆 😆 😆
21 września, 2010 o 8:56 am #18196zosia
UczestnikWitaj Wojtania
A po co do wykonywania usługi audytu założenie firmy??
Wystarczą odpowiednie kwity i przełożenie na będący w potrzebie urząd gminy
Co o tym sądzą inni??
A przde wszystkim – jakie warunki podadzą w zamówieniu??
Pozdr.
z.
21 września, 2010 o 4:54 pm #18215wojak
UczestnikDopóki kilku „gminnych włodarzy” nie dostanie po tyłkach za unikanie zatrudnienia audytora wewnętrznego, to będzie jak było i jest. Będą kombinować na wszelkie sposoby, aby gminnego grosza nie trwonić na jakieś tam audyty. Taki wójt ze swoimi pociotami w urzędzie gminy i swojakami w radzie gminy ma UOFP w „ciemnym tunelu”. No, chyba, że ten audytor będzie „swój”.
A więc nie cieszcie się przedwcześnie – „Polska samorządowa” rządzi się swoimi standardami, a te z MSAW nie mają nic wspólnego.21 września, 2010 o 5:21 pm #18217wojtania
Uczestnik…no niekoniecznie:
niezawarcie umowy lub niezatrudnienie audytora to będzie dla JST naruszenie dyscypliny fp.
NIC A NIC, moim zdaniem, nie będzie tu nikogo ograniczała specyfikacja przy zlecaniu usługi…gdyż jak za mało zaproponują to z nikim umowy nie zawrą (mam na myśli, że audytorzy zwalniają się z etatów i zakładają działalność) …a jak wójt, prezydent, starosta, marszałek (kierownik jednostki) umowy nie będzie miał podpisanej z firmą audytorów to ma murowaną dyscyplinę FP… jak za mało zaproponują to umowy nie podpisze się z nimi, czyli będą mieli DFP.
TERAZ AUDYTORZY MAJĄ SWOJE 5 MINUT 😉 😉 😉
21 września, 2010 o 5:40 pm #18219wojak
UczestnikTrick „proceduralny” jest doskonały nie tylko w adwokaturze. Od naruszenia ustawy, do ukarania daleko, jak „stąd do wieczności”. W zasadzie obecna ustawa także nakłada obowiązek, i co z tego? Potrzeba, aby były precedensy ukarania, inaczej przepis będzie lekceważony i obchodzony.
Niewątpliwie, zapis ustawowy mocno połechtał wielu audytorów… 😀21 września, 2010 o 7:20 pm #18222terka
UczestnikA ja uważam, że to będzie martwy przepis (ten z uondfp). Na początek – jest zbyt mało audytorów, prawda?
Zawsze można się wytłumaczyć – ogłaszałem przecież, ale żaden się nie zgłosił…Ale zakładam też, że będzie martwy ten przepis długo, bardzo długo.
Ciągle widzę ogłoszenia o naborze, ogłaszane po kilka razy przez tę samą gminę czy powiat.
I nic… Zero chętnych.
Aczkolwiek nie tylko (bądź nie jedynie) z powodu małej ilości audytorów.
Wymiar etatu – to pierwszy wybieg „proceduralny”. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zatrudni się w jst. (gmina, powiat) na 1/3 czy 1/4 etatu. A takie ogłoszenia się ukazują. Wcale nierzadko. I taki wójt, burmistrz czy starosta zawsze się obroni – wszak ogłasza, ogłasza, i nic. A że wymiar mały? A gdzie jest napisane, ile powinien wynosić etat audytora? Przecież mówi się tylko o tym, że audytora trzeba mieć. A na ile i po co, a kogo to obchodzi?Kasa – kolejny wybieg proceduralny. Widuję ogłoszenia, w których określa się, ile maksymalnie może zarobić audytor. Śmieszne pieniądze. Więc nikt się nie zgłasza. Ale taki wójt, burmistrz, starosta, jest w porządku. Szuka przecież, ogłasza. A że w taki sposób, żeby nie znależć? A skąd on ma mieć kasę na wynagrodzenie audytora? Budżet taki ubożuchny. 😈
No a przecież żeby kogoś ukarać za naruszenie dyscypliny, trzeba przypisać mu winę, umyślną albo nieumyślną. A czyż winny jest ten, kto szuka, dokłada wszelkich starań,
ale nie znajduje? 😉
21 września, 2010 o 8:00 pm #18223wojak
UczestnikMożna jeszcze powołać „komisję rekrutacyjną”, która sprawdzi np. kwalifikacje kandydata na audytora i … sprawa załatwiona. A KOMISJĘ może szanowna ustawa pocałować…
21 września, 2010 o 8:33 pm #18224j
Uczestnikalbo złozyc dokumentyw urzedzie pracy i bedzie brak odpowiedniego kandydata
21 września, 2010 o 9:45 pm #18225wojtania
Uczestnikterka…pomyśl 😆 😀 😉
Mało jest audytorów…i dobrze.
Niech będzie jeszcze mniej…ale etatowych.
A zamiast na etatach trzeba się dogadać pomiędzy sobą i założyć działalność gospodarczą.
A potem można zacząć od złożenia oferty do gminy za ……tys/zł za miesiąc (wpisz co Ci pasuje).
Będą mieli cenę rynkową…a zatem unikną problemu zlecenia z prawa zamówień…czyż nie?
A jak im cena nie będzie pasowała (a inne oferty od koleżeńskich firm będą na podobnej stawce) i jeśli nie znajdą nikogo na etat to…DFP 😆 😆 😆
Zycie w audycie zaczyna się po 1.01.2010 😉
22 września, 2010 o 7:58 am #18226emus
UczestnikZgadzam się z wszystkimi przedmówcami życie pokaże jak nowa UFP realizowana będzie w praktyce. Ja prowadzę działalność od dwóch lat i wiem, że oferty trzeba składać od stycznia albo nigdy. Nowe wyzwanie i nowe szanse 😀
22 września, 2010 o 11:01 am #18233mama0454
UczestnikA ja uważam, że to właśnie „terka” ma 100 % racji. Różne samorządowe mędrki są kute na cztery łapy, aby skutecznie ominąć przepis o dyscyplinie fp za niezatrudnienie audytora. Właśnie niektóre z tych sposobów zaprezentowała „terka”
Huraoptymizm reprezentowany przez „wojtanię” lub „emusa” wg mnie nie jest niestety uzasadniony. Przepisy sobie, a życie sobie, szczególnie na prowincji.22 września, 2010 o 11:40 am #18238pawels
UczestnikWidzę, że część z audytorów prezentuje postawę: to się nie uda. Więcej optymizmu w życiu.
22 września, 2010 o 1:18 pm #18249wojtania
Uczestnik…obowiązki w zakresie audytu są oczywiste, sankcje za jego brak też. Życie jak zwykle zweryfikuje rzeczywistość.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.