Cykl audytu zgodnie z rozporzadzeniem

[kropka]

Par. 5 ust. 2 – obszar ryzyka = obszar działalnosci jednostki (np. 10 obszarów działalności jednostki, w każdym z obszarów zidentyfikowano po 5 problemów/zadań audytowych); ust. 4 – lista wszystkich obszarów ryzyka (działalności jednostki np. w przykładzie 10). Par. 7 ust. 4 – zadania zapewniające we wszystkich obszarach ryzyka (wliczane do cyklu audytu 50); ust. 5 – cykl audytu = iloraz liczby wszystkich obszarów ryzyka/liczbę obszarów ryzyka ujętych w planie (np. ujęto w planie 5 zadań z 3 obszarów).
Czy waszym zdaniem, na podstawie ww. przykładu cykl będzie wynosił:

1) 10 obszarów (w każdym np. 5 zadań)/3 (3 obszary, w których jest 10 zadań, ale do planu ujęto 5) =3,33 lat;
lub
2)50 zadań audytowych/5 ujętych w planie 2010 =10 lat;

a może mogą by jeszcze inne warianty?

[goldy]

Witam! Stawiałabym raczej na odpowiedź drugą czyli 10 obszarów po 5 zadań / przez 5 zadań ujętych w planie.
Problem w tym, iż zwykle jest więcej zadań w obszarze …

[mama0454]

A ja uważam, że chodzi o wyliczenia z punktu 1.
Uzasadnienie :
Obszar działalności jednostki składa się z obszarów ryzyka, a w tych wydzielamy zadania zapewniające (dawniej zwane niekiedy jako obiekty audytu). Do wyliczenia bierzemy obszary ryzyka, a nie wyszczególnionych kilkadziesiąt zadań zapewniających.

[izabela913]

Czy dobrze liczę:
20 obszarów działalności, 100 obszarów ryzyka, zaplanowano 4 zadania zapewniające (w 4 obszarach ryzyka), cykl audytu = 25 lat? A może 5 lat, bo według par. 5 ust. 2 obszary działalności to obszary ryzyka. Stąd moje wątpliwości (chyba nie tylko moje).

[kules]

Ja widzę to tak: w dotąd stosowanym druku planu audytu był rozdział 2. Wyniki analizy ryzyka. W tabeli jest kolumna Nazwa obszaru (działalności jednostki). Ja w tej kolumnie mam 60 obszarów (w tym 38 to działalność podstawowa jednostki). No więc jeśli robię 5 zadań w roku powiedzmy to wychodzi mi, że cykl audytu wynosi 12 lat. Oczywiście nie jest to prawda bo przecież fakt, że zrobię zadanie w obszarze „działalność placówek oświatowych” nie oznacza, że obszar ten mam odhaczony (żeby móc powiedzieć szefowi, że obszar ten jest cały OK, musiałbym zrobić kilka zadań z różnymi tematami i w każdej szkole z 12). Cykl audytu u mnie wyliczę na 12 lat, ale na pewno po tych 12 latach nie będę mógł powiedzieć, że przeaudytowałem wszystko.

Tak więc według mnie nie ma problemu z wyliczeniem cyklu audytu, problem jest w tym że w całej tej kalkulacji, jaką mamy stosować za par.7 pkt.5 założono, tak mi się zdaje, że w każdym obszarze robi się jedno zadanie, co nie chce się nijak zgodzić z praktyką. Mógłbym podzielić te moje 60 obszarów szczegółowiej, tak żeby jeden obszar odpowiadał jednemu zadaniu, ale wtedy zamiast 60 było by ich kilkaset, a cykl audytu zamiast 12 lat pewnie ze 100.

[darek]

Tak, niewątpliwie jest to bardzo cenna informacja dla…nie wiem dla kogo. NA tyle cenne, że trzeba uzupełniać sporządzone już plany. Bez tej informacji system audytu w Polsce byłby kulawy. Tracimy czas na takie pierdoły. A może jakiś mały wzór MF by wymyśliło?

[kules]

Masz rację, to że napiszę o kilkunastoletnim cyklu audytu i nawet jak napomknę że powinien on wynosić ze 3- 5 lat to nic nie zmieni. Nikt się nie przejmie i nie dołoży mi etatów. Zresztą w samorządzie kierownik jednostki doskonale zdaje sobie sprawę że ten cykl jest bardzo długi – uczestniczy przecież w analizie ryzyka i widzi ile jest obszarów, a ile się rocznie z tego audytuje. Ta informacja nic nowego nie wniesie i nie przyczyni się do zmiany czegokolwiek. Zresztą w przypadku jednoosobowych komórek, których jest większość, cała ta zmiana planu audytu na 2010 jest tylko papierologią niepotrzebną (szczególnie jak ktoś wprowadza te plany aktami prawa – pisz, drukuj, opinia radcy, sekretarz się wmiesza, staroście tłumacz czemu coś zmieniasz), bo czy ja napiszę że zadanie sam robię przez 30 dni (jak dotąd się pisało), czy że zadanie zajmie 30 osobodni – co za różnica.
Nie ma co biadolić, bo to też czas zajmuje 🙂

[wojak]

Może ktoś „tam” robi „magystra”, doktorat, albo habilitację i zbiera materiały? 💡

[justp]

[QUOTE BY= kules] Masz rację, to że napiszę o kilkunastoletnim cyklu audytu i nawet jak napomknę że powinien on wynosić ze 3- 5 lat to nic nie zmieni. Nikt się nie przejmie i nie dołoży mi etatów. Zresztą w samorządzie kierownik jednostki doskonale zdaje sobie sprawę że ten cykl jest bardzo długi – uczestniczy przecież w analizie ryzyka i widzi ile jest obszarów, a ile się rocznie z tego audytuje. Ta informacja nic nowego nie wniesie i nie przyczyni się do zmiany czegokolwiek. Zresztą w przypadku jednoosobowych komórek, których jest większość, cała ta zmiana planu audytu na 2010 jest tylko papierologią niepotrzebną (szczególnie jak ktoś wprowadza te plany aktami prawa – pisz, drukuj, opinia radcy, sekretarz się wmiesza, staroście tłumacz czemu coś zmieniasz), bo czy ja napiszę że zadanie sam robię przez 30 dni (jak dotąd się pisało), czy że zadanie zajmie 30 osobodni – co za różnica.
Nie ma co biadolić, bo to też czas zajmuje 🙂 [/QUOTE]

Popieram Cię! Ja pracuję tez w samorządzie i od audytu jestem jedna osobą. zanim przeforsuję zmianę przez wszystkich świętych i zarząd na końcu to mam tydzień z głowy! a niestety robota merytoryczna leży, bo nie da się robić zadania audytowego w wolnej chwilii z doskoku.
Pozdrawiam i cały czas zastanawiam się jak wyliczyć ten cykl audytu! B)

[meg]

Spokojnie, zanim będziemy robili plan audytu na 2011, to na pewno coś się wyjaśni z tym cyklem.

Pozdrawiam

[terka]

Akurat, napisali przecież (par. 48), że do końca marca nalezy uzupełnić plan sporządzony przed wejściem w życie tego rozp. między innymi o cykl

[mama0454]

A tak przedweekendowo :
Na tych cyklach to najlepiej powinny się znać panie audytorki.

[meg]

[QUOTE BY= terka] Akurat, napisali przecież (par. 48), że do końca marca nalezy uzupełnić plan sporządzony przed wejściem w życie tego rozp. między innymi o cykl [/QUOTE]

Kobiety jeszcze 1,5 m-ca. Damy radę!

[kikcloud]

Chce tu przypomnieć, że zgodnie z nowa definicją AW naszym celem jest systematyczna ocena kontroli zarządczej pod względem jej adekwatności, skuteczności i efektywności. Tylko tyle i aż tyle. 😉

[kules]

Myślisz kikcloud, że wyliczanie i podawanie w planie cyklu audytu ma związek ze słowem „systematyczna”, tzn. ma czarno na białym pokazywać niedowiarkom, że ta nasza robota jest regularna, prowadzona w sposób uporządkowany, według pewnego systemu?

Ja w swoich nowych zadaniach audytowych skupiał będę się teraz głównie na tym czy badany obszar jest objęty kontrolą zarządczą w pełnym zakresie wskazanym ustawą – czy są ustanowione mechanizmy kontrolne odpowiadające każdemu z 7 punktów z art.68, a jeśli jest to dokonam oceny adekwatności, skuteczności i efektywności tych mechanizmów. I tyle. Będzie bardziej konkretnie, taśmowo też bardziej, mniej kombinowania i wymyślania.

[Autor]

Wpisy