Gwarancja usunięcia wad i usterek
- This topic has 5 odpowiedzi, 2 odpowiedzi, and was last updated 15 years, 8 months temu by Anonim.
-
AutorWpisy
-
31 lipca, 2008 o 9:38 am #11815AnonimNieaktywny
Witam
Mam taki małe pytanko. W jakiej formie może być udzielona gwarancja usunięcia wad i usterek? Czy musi to być ubezpieczenie? Czy nie wystarczy sam zapis w umowie, że wykonawca udziela gwarancji na okres 36 msc.? Czy musi być na to jakiś dodatkowy dokument?
A sytuacja wynikła z faktu, że wykonawca razem z gwarancją należytego wykonania umowy (zabezpieczeniem) złożył również gwarancję na 36 msc. od daty odbioru robót w jednym dokumencie. Umowa została przedłużona i wobec tego protokół odbioru został podpisany trochę póżniej niż przypuszczano. Dokument gwarancji usunięcia wad i ustrek (ubezpieczenie) nie obejmuje wobec tego całego okresu, o którym mowa w umowie. A umowa mówi jasno, że jest to 36 msc.
W sprawozdaniu wstępnym dałam zalecenie do jednostki, żeby wyegzekwować od wykonawcy gwarancję (w postaci np. aneksu) na brakujący okres. A jednostka odpowiedziała, że były dokonywane naprawy gwarancyjne i protokole odbioru tych napraw napisane jest że gwarancja trwa 36 miesięcy i że to wystarczy. Mi się wydaje, że nie, ponieważ w sytuacji gdy udzielamy gwarancji musi być albo ubezpieczenie na właściwy okres albo kasa na koncie zamawiającego. Wiadomo, że jest to potrzebne dopiero w sytuacji gdy wykonawca nie chce lub nie może (np. z powodu likwidacji) naprawić usterek.
Czy ja dobrze myślę i jak im to wytłumaczyć?
Wiadomo zresztą, że wyegzekwowanie gwarancji nie będzie takie proste…, więc czy jest wogóle co zalecać?
Nie wiem czy jasno to napisałam, ale tak to mniej więcej wygląda.
Pozdarwiam31 lipca, 2008 o 9:56 am #11816dorotabUczestnikCześć. Piszesz, że gwarancja opiewa na 36 m-cy od daty odbioru robót. Ta data jest więc istotna. Jeżeli roboty odebrano później niż zakładała pierwotnie umowa dla okresu gwarancji nie ma to znaczenia.
31 lipca, 2008 o 10:12 am #11817AnonimNieaktywnyW gwarancji podano konkretne daty i o to mi chodzi. Umowa wraz z aneksem sobie, a dokument gwarancji sobie (odpowiada pierwotnej umowie). Czy tak może być? Przecież korzystamy z gwarancji wtedy, gdy wykonawca nie chce dobrowolnie lub nie może usunąć na własną rękę usterek.
Głośno myśląc: W takim razie po co wogóle byłaby wystawiana gwarancja ubezpieczeniowa, skoro wykonawca podpisał umowę, gdzie zobowiązał się do jej udzielenia na 36 msc.? Moim zdaniem wraz ze zmianą umowy, powinna być odpowiednio zmieniana gwarancja (jeżeli są tam podane daty). Myślę tak dlatego, że przecież na zabezpieczenie roszczeń z gwarancji zostaje 30 % wartości zabezpieczenia na koncie (w gotówce). Gdyby gwarancja nie była potrzebna, to nie byłoby takiego zapisu w ustawie. Bo po co zostawiać kasę, jak wykonawca zobowiązał się w umowie? Chodzi moim zdaniem o to, żeby zamawiający miał nieograniczony dostęp do tych pieniędzy, a to może mu zapewnić tylko gotówka na koncie lub dokument gwarancji usunięcia wad i usterek wystawiony na jego rzecz.
Dokumenty muszą być….
Ale mi się myśli skłębiło w głowie. 😕
Pozdrawiam31 lipca, 2008 o 10:15 am #11818AnonimNieaktywnyMoim zdaniem to wykonawca nie zadbał o swoje interesy. Nie przewidział, że umowa może zostać przedłużona i wobec tego jego gwarancja będzie za krótka. Gdyby w gwarancji zawarł zapis, że udzielona jest na 36 msc. od daty odbioru to wszystko byłoby ok., a tak musi ponosić dodatkowe koszty…
31 lipca, 2008 o 10:39 am #11819dorotabUczestnikW sytuacji kiedy podano konkretne daty rzeczywiście masz rację. Wykonawca winien przedłużyć gwarancję.
31 lipca, 2008 o 10:44 am #11820AnonimNieaktywnyDzięki, pomogłaś mi w upewnieniu się, że dobrze myślę.. 😀
Pozdrawiam -
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.