czwartek, 25 kwietnia, 2024

koordynator kontroli zarządczej

Home Forum Sektory Samorządy koordynator kontroli zarządczej

Oglądasz 15 wpisów - 31 z 45 (wszystkich: 67)
  • Autor
    Wpisy
  • #20975
    meg
    Uczestnik

    Ministerstwo nie rekomenduje przypisywania zadań z zakresu kontroli zarządczej komórkom ds instytucjonalnej kontroli wewnętrznej, a u nas koordynatorem został Naczelnik Kontroli i nie wiem , czy tu nie ma błędnego zrozumienia kontroli zarządczej.
    Pozdrawiam

    #20976
    pietryka
    Uczestnik

    Moim zdaniem /sic/ jest to zupełnie nie wskazane. Zawsze uważałem, że kontrola „szuka błędów” a audyt wewnętrzny „ma utwierdzić szefa w przekonaniu, że jest prawidłowo” stąd rola audytu w ocenie kontroli zarządczej i zupełnie inna w kontroli /funkcjonalnej?/, która jest nastawiona na wyszukanie nieprawidłowości. Mnie nurtuje jedno pytanie. Wszystkie te jednostki samorządu terytorialnego nie powstały w momencie ukazania się ustawy o finansach publicznych /obecnej/. Istniały więc tam wydziały, referaty, biura, stanowiska tzw organizacyjne, prezydenta, burmistrza, prawne itp. których zadaniem było tworzenie wewnętrznych przepisów typu zarządzenia, postanowienia, regulaminy itp. Sprawdzaniem ich aktualności, czy zgodności z prawem też ktoś się zajmował i nazywało się to /przynajmniej dla audytorów/ kontrolą wewnętrzną. Teraz kiedy tak naprawdę zmieniono tylko nazwę kontroli na zarządcza, wszyscy maja problem komu to przypisać.
    A tak naprawdę to samorząd nie musi ani do poszczególnych swoich zadań /a przed uchwaleniem przez radę/ ustalać poziomu ryzyka, wyliczać go i z tego przed kimkolwiek się tłumaczyć /poza radą/.

    #20977
    tamara
    Uczestnik

    w nawiązaniu do poprzednich wypowiedzi – czy w jednostce gdzie NIE MA AUDYTORA, koordynatorem KZ może być kontroler wewnętrzny, wykonujący oczywiście zadania kontrolne (instytucjonalne)? Jak myślicie, takie były przymiarki. Dodam jeszcze, ze mamy ISO i rejestr działań doskoanlących

    #20978
    terka
    Uczestnik

    [QUOTE BY= pietryka] Mnie nurtuje jedno pytanie. Wszystkie te jednostki samorządu terytorialnego nie powstały w momencie ukazania się ustawy o finansach publicznych /obecnej/. Istniały więc tam wydziały, referaty, biura, stanowiska tzw organizacyjne, prezydenta, burmistrza, prawne itp. których zadaniem było tworzenie wewnętrznych przepisów typu zarządzenia, postanowienia, regulaminy itp. Sprawdzaniem ich aktualności, czy zgodności z prawem też ktoś się zajmował i nazywało się to /przynajmniej dla audytorów/ kontrolą wewnętrzną. Teraz kiedy tak naprawdę zmieniono tylko nazwę kontroli na zarządcza, wszyscy maja problem komu to przypisać.
    A tak naprawdę to samorząd nie musi ani do poszczególnych swoich zadań /a przed uchwaleniem przez radę/ ustalać poziomu ryzyka, wyliczać go i z tego przed kimkolwiek się tłumaczyć /poza radą/. [/QUOTE]

    Zacznę od końca. Trafne spostrzeżenie, ale wytłumacz to niektórym audytorom:wink: O ewentualnych kontrolach zewnętrznych aż boję się pomysleć.

    Co do Twoich spostrzeżeń o kontroli zarządczej i wewnętrznej. Pomiędzy kontrolą wewnętrzną, która funkcjonowała w prawie w czasach ustawy budżetowej a obecną kontrolą zarządczą była jeszcze kontrola finansowa. Przez jej dość nieszczęśliwą nazwę utożsamiano ją zbyt często z kontrolą sprawowaną przez służby księgowe (finanse – ksiegowość). Myślę, że MF obawia sie teraz, że kontrola zarządcza będzie utożsamiana z instytucjonalną kontrolą wewnętrzną. Zresztą tu sie nie myli, bo kiedy zameldowałam w mojej gminie, że taki nowy tworek i wynikające z niego obowiazki zawarto w ustawie, pierwsze pytanie było „to może trzeba zatrudnić kontrolera?”:wink:
    Moim zdaniem kontrola zarządcza ma szerszy zakres, niż kontrola wewnętrzna (rozumiana jako bieżąca kontrola w trakcie działalnosci jednostki).
    Źle się stało, że tak nietrafnie (znowu) nadano nazwę temu „czemuś”:wink:

    #20979
    xyz
    Uczestnik

    A co powiecie na propozycję nie do odrzucenia by skonstruować „instrukcję zarządzania ryzykiem” ?
    Procedura postępowania z ryzykiem? Obsługa ryzyka? Jak można chcieć dostać gotowy przepis na coś co za każdym niemal razem ma inne podłoże i inaczej wygląda?

    A propos słowa „niefortunnie” – proszę koleżeństwo o wybaczenie, ale w tej uofp co chwila pojawia się „jakaś niefortunność” 😆 😆 😆
    A to mylone jest „i” z „lub”, a to nazwa nieadekwatna, a to niedopowiedzenie.
    Tylko kto chciał nas, audytorów, słuchać jak były tworzone kolejne wersje? 🙁

    Aha, znakomita większość (na palcach można policzyć wyjątki) kierownictwa z samorządówek jest zdania, że to co zawarte w uofp a dotyczące KZ, należy stosować również w samorządzie. Czekam zatem na samorządowe komitety audytu 😉
    Żartuję, bo nic innego nie pozostało.

    Dość tego.
    Wiatr co prawda u mnie dmucha, ale i słońce świeci więc cieszmy się pogodą póki można, bo starzy górale i inni meteorolodzy twierdzą, że zima przyjdzie szybko i będzie porównywalna z tą z początku roku.

    #20980
    pietryka
    Uczestnik

    Terka mówiąc o kontroli wewnętrznej mam na myśli kontrolę po rządami poprzedniej ustawy o finansach publicznych i wcześniejszych wersji sprzed poprawek Zyty. Ja sam wywodzę się z kontroli /przede wszystkim finansowej i podatkowej/, mam za sobą epizod/5 lat/ głównego księgowego, w audycie wewnętrznym od początku 2004 r. i pamiętam jak trudno mi było przestawić się na „audytorski” tok myślenia. Do czego zmierzam? Do tego, że przy moim doświadczeniu JA nie widzę zadnych różnic między kontrolą wewnętrzną /o jakiej nas audytorów uczono/ a kontrolą zarządczą. Stąd tak mało na temat kontroli zarządczej w uofp. Ale żeby nie być gołosłownym, porównaj standardy kontroli zarządczej ze standardami kontroli wewnętrznej /takie też były/, praktycznie się nie rózną. Zresztą ten temat był na forum przed wakacjami, ale z ludzi zabierających głos poza Ryszardem i DorotąB nikogo więcej ostatnio nie widzę.

    #20981
    meg
    Uczestnik

    [QUOTE BY= xyz] A co powiecie na propozycję nie do odrzucenia by skonstruować „instrukcję zarządzania ryzykiem” ?
    Procedura postępowania z ryzykiem? Obsługa ryzyka? Jak można chcieć dostać gotowy przepis na coś co za każdym niemal razem ma inne podłoże i inaczej wygląda?

    A propos słowa „niefortunnie” – proszę koleżeństwo o wybaczenie, ale w tej uofp co chwila pojawia się „jakaś niefortunność” 😆 😆 😆
    A to mylone jest „i” z „lub”, a to nazwa nieadekwatna, a to niedopowiedzenie.
    Tylko kto chciał nas, audytorów, słuchać jak były tworzone kolejne wersje? 🙁

    Aha, znakomita większość (na palcach można policzyć wyjątki) kierownictwa z samorządówek jest zdania, że to co zawarte w uofp a dotyczące KZ, należy stosować również w samorządzie. Czekam zatem na samorządowe komitety audytu 😉
    Żartuję, bo nic innego nie pozostało.

    Dość tego.
    Wiatr co prawda u mnie dmucha, ale i słońce świeci więc cieszmy się pogodą póki można, bo starzy górale i inni meteorolodzy twierdzą, że zima przyjdzie szybko i będzie porównywalna z tą z początku roku. [/QUOTE]

    Ale to nie żarty, to czysta prawda. Samorządy wychylają się przed szereg i tylko patrzeć jak będa dobrowolne komitety audytu 😯 😀

    #20982
    terka
    Uczestnik

    I pomyśleć, że wcześniej samorządy zabiegały o zapisy w ustawie pozwalające na nieprowadzenie audytu w ich jednostkach organizacyjnych. 😉 Brzmi to jak nieśmieszny żart w świetle obecnych ich poczynań i zabiegów w zakresie planów działalności czy oświadczeń o stanie kontroli zarządczej.

    ale z przykrością muszę stwierdzić, że za ten stan rzeczy nie nalezy winić kierowników jst lecz ich „doradców”, którymi najczęściej sa niestety, audytorzy. Nie mający pojęcia chyba o kontroli zarządczej. Choć akurat od nich oczekuję właściwego rozeznania w sprawie.

    #20983
    anetka
    Uczestnik

    właśnie, popieram wasze wypowiedzi
    ale poradzcie co zrobić
    otóż …………………..
    moja pani sektetarz w jst zabiera się za kz, ale chyba nie bardzo wie jak, ponieważ w projekcie procedurach określa kwestionariusze samooceny, oświadczenia oraz sprawozdania z kz ( a to przecież dotyczy szczebla rządowego, oczywiście można też w samorządówce tylko po co?)
    powiedzcie proszę jak u was w samorządzie wyglądało po kolei wprowadzenie kz i jakie ustalenia zawarliście w procedurach
    dziękuję

    #20984
    kikcloud
    Uczestnik

    Jak zaraz przed zbiorami zaleje pole z:
    – pszenicą,
    – żytem,
    – jęczmieniem.
    to co się najpierw zbiera???
    ………………………………………….
    NAJPIERW ZBIERA SIĘ KOLEKTYW

    To taki stary kawał, który mi się przypomniał jak czytałem posty. Wniosek jest prosty, jak nie wiesz co zrobić z kontrolą zarządczą to powołaj koordynatora. On też nie wie, ale wtedy przynajmniej jest Was dwóch.
    😀 😀

    #20985
    ryszard
    Uczestnik

    Hmmm..Krzysiu,zgoda ale jak jest już wiecej, jak jeden koordynator zarządczej? a tak już się dzieje,każdy od innego obszaru.Więc niestety, do tej flaszki,jest większa grupa.I trzeba od razu kupic więcej.. 😀 😀 😀

    #20986
    kikcloud
    Uczestnik

    koordynator
    1. «osoba lub instytucja koordynująca jakieś działania»
    2. «czynnik warunkujący harmonijne funkcjonowanie czegoś»

    koordynacja
    1. «organizowanie działań wykonywanych wspólnie przez wiele osób»
    2. «harmonijny przebieg lub funkcjonowanie czegoś»

    Czy to Wam czegoś nie przypomina? O kim można powiedzieć, że wykonuje te funkcje w jednostce?
    Pół biedy jak koordynatorem KZ zostanie jakiś vice, albo sekretarz, ale „Pan Heniu z kotłowni” to już duża przesada, choćby to był nawet mądry facet.
    Organizowanie obok planowania, motywowania i kontroli należy do funkcji zarządzania. A do tego trzeba mieć atrybuty władzy, bo bez nich można sobie koordynować swoje palce w bucie 😉

    #20987
    terka
    Uczestnik

    Przesadzasz. Rozumując w ten sposób można by dojśc także do wniosku, że nie są potrzebni w jednostce kierownicy średniego szczebla, bo przecież jedynie kierownik jednostki posiada funkcję zarządzania.

    #20988
    kikcloud
    Uczestnik

    Nie mówiłem nic o kierownikach średniego szczebla. Oni też są w systemie kontroli zarządczej, bo przecież zarządzają czyli planują, organizują, motywują i kontrolują. Chodzi mi tylko o koordynatora. Wyobraź sobie pracownika, który przychodzi do dyrektora i mówi mu, że od dziś to on będzie koordynował funkcją zarządczą tego dyrektora jaką jest kontrola.
    Nie muszę chyba mówić, co ja bym zrobił 😉

    #20989
    kikcloud
    Uczestnik

    Kontrola zarządcza jest w założeniu narzędziem obejmującym także zagadnienie formułowania celów i zadań, a następnie sprawdzeniem ich realizacji zgodnie z założonymi kryteriami. Praktyka zarządzania wskazuje, że kierownicy jednostek rzadko w sposób sformalizowany i komunikowany w jednostce wyznaczają dla nich cele i zadania oraz prowadzą systematyczną ocenę stopnia ich wykonania. Wprowadzenie formalnego obowiązku wyznaczania celów i przygotowywania planów zadań dla działu oraz dla jednostek sektora finansów publicznych, a także sporządzanie sprawozdań z wykonania tych planów jest warunkiem sine qua non właściwego zarządzania jednostką, czyli w konsekwencji efektywnego wykorzystania środków publicznych. Jest to narzędzie, które powinno zobligować kierownika jednostki do dbania o rzeczywiste, a nie tylko formalne, realizowanie obowiązków z zakresu zarządzania jednostką.
    >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> z uzasadnienia do uofp

Oglądasz 15 wpisów - 31 z 45 (wszystkich: 67)
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.