NIK
- This topic has 22 odpowiedzi, 9 odpowiedzi, and was last updated 11 years, 4 months temu by wojak.
-
AutorWpisy
-
14 grudnia, 2012 o 1:09 pm #22484pietrykaUczestnik
Ależ z założenia i z definicji audyt wewnętrzny jest narzędziem szefa i „nie jest dla ludu”. Ila razy to już przerabialiśmy?
Kto chce wykrywać i napiętnować błędy badanej jednostki i badanego systemu, czyli przede wszystkim szefa, niech od razu zmieni pracę, niech nie liczy na wyrozumiałość jego i jego ekipy, niech zostanie audytem
zewnętrznym /NIK, RIO, UKS, Prokuratura, itp./ i będzie mógł się popisywać erudycją, podejrzliwością czy innymi cechami potrzebnymi w tych zawodach.
Natomiast rola audytora wewnętrznego jest ściśle określona. Jednoznacznie o tym mówi zarówno ustawa jak i rozporządzenie ministra finansów.
Nawet kontrola /nazwijmy ją finansową / nie miała tak ściśle określonych przepisów w swoim czasie i pozwalała na wiele swobody w regulaminach kontroli.
Szef wybierany co 4 lata, często z różnych opcji politycznych nie może /nie ma możliwości/ znać się na wszystkim /przynajmniej w pierwszej kadencji/ a audytor to jego człowiek, który ma mu w tym pomóc. Gdzie tu miejsce na publikacje i dawanie „ludowi pod rozwagę” – chyba musiałby być samobójcą politycznym. 😉
Właśnie ta ocena w wystąpieniach pokontrolnych NIK „w niewielkim stopniu przyczyniała się do wspierania kierowników skontrolowanych jednostek w realizacji celów i zadań” budzi sprzeciw i kontrowersje, bo oceniający nawet nie mają prawa wykonywania zawodu audytora wewnetrznego a tym bardziej takich ocen. 🙂
Ja rozumiem tęsknotę inspektorów różnych instytucji, którzy mając określony temat przychodzą do jednostki a tu większoć pracy wykonał za nich audytor i są bardzo zawiedzeni jeżeli nie ma „gotowca” 😉
Sądzę więc, że arogancja władzy nie ma nic wspólnego z audytem WEWNĘTRZNYM.
Mama0454 znam i rozumiem Twoją tęsknotę za centralnym szkoleniem /jak to w Krakowie/, ale przedtem płaciła Unia no i… minister nie był taki… oszczędny.14 grudnia, 2012 o 2:14 pm #22485mama0454UczestnikOczywiście, ale te oszczędności mają krótkie nogi, lecz nasze „tęgie ministerialne głowy” nie są w stanie tego pojąć.
Byle do wiosny ! 😆15 grudnia, 2012 o 9:31 am #22486betixUczestnikWitam,
mama0454, a już myślałam, że tylko ja mam takie rozterki pt.: „Nie wiem czy dobrze robię audyt”. Nie zapewniono nam szkoleń, na których od A do Z „przerobione” zostałyby podstawowe czynności audytora wraz z ich bieżącą aktualizacją po wprowadzeniu zmian.
Pozdrawiam
16 grudnia, 2012 o 11:01 am #22487gapaUczestnikMama0454, skoro jest tak jak piszesz – to chyba nie ma się czym przejmować!
Przecież gdyby AW był ważną sprawą, to nie pozwolono by na to, by wykonywano go przez 7 lat nie wiedząc, czy to co się robi „…jest robione dobrze…”!
Najprawdopodobniej MF nie robi szkoleń „łopatologicznie wyoślających” , bo sam nie wie czy „… to co robię jest dobre lub złe…” .
Z drugiej strony, jeśli coś może tak funkcjonować przez 7 lat, to chyba może i następne 7…???!!!
No, a NIK w końcu też zajmie się czymś innym ….
Spoko!16 grudnia, 2012 o 2:58 pm #22488pietrykaUczestnikGapa – przypominam, że audyt wewnętrzny istnieje w Polsce nie 7 a 9 lat /od 2002 r./.
W czasie tych 9 lat trzy razy byla zmieniana lub uzupełniana uofp, trzy albo cztery razy ukazywały się rozporządzenia o dokumentowaniu i wykonywaniu audytu /prawie – co minister to rozporządzenie/ i w zasadzie niewielkim zmianom ulegały tylko: kodeks etyki i troszkę w większym stopniu wzór karty audytu.
Ale różnica między „tym audytem” a „tamtym” jest taka, że „wszyscy” wiedzą co to jest kontrola zarządcza a więc i audyt wewnętrzny, a tak naprawdę niewielu/e/ rozumie do czego to służy i jaka w tym jest rola audytu.
Dlatego wspomniałem na początku o istniejących zapisach a regulaminach jednostek i powielaniu błędów.
Natomiast czy sprawozdanie będzie w formie ramki i każde będzie miało wzór prawie powielany – to chyba nie o to chodzi?
Jest przecież dowolność nawet w stosowaniu wzorów planu czy sprawozdania.
Mama0454 ja Twoje pomysły w części też wykorzystuję. Natomiast chodzi mi o to, że to nie NIK ma nam narzucać swoją wizję audytu lub swoje wyobrażenia, a tak to wygląda jak czytam te wystąpienia. 😉
Zwracam uwagę na zapisy o „wprowadzaniu” kontroli zarządczej i „powierzaniu tego audytorom” a zapisami np. paragrafu30 ust.1 rozporządzenia.
Pozdrawiam.19 grudnia, 2012 o 7:40 am #22489mama0454UczestnikNo i super. Przynajmniej wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Nie samym audytem człek żyje.
Święta za pasem, więc kończmy nasze plany audytu i zabierajmy się za przyjemniejsze rzeczy. Do miłego. 😀19 grudnia, 2012 o 12:21 pm #22490szymonek123UczestnikW artykule- zespół audytorów to – kontrolerzy.
💡
20 grudnia, 2012 o 1:22 pm #22491wojakUczestnik -
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.