czwartek, 28 marca, 2024

Old school

Home Forum Egzaminy egzaminy Old school

Oglądasz 6 wpisów - 16 z 21 (wszystkich: 21)
  • Autor
    Wpisy
  • #23592330
    pmi
    Uczestnik

    A mnie egzamin MF nie do końca przekonuje. Eddie słusznie wskazał, że był on przygotowany w latach gdy audyt dopiero kiełkował w jsfp. Proszę zwrócić uwagę, że same standardy audytu przyjęte do stosowania w administracji publicznej to standardy promowane przez IIA. Definicja audytu  w uofp też się zmieniała, aż ostatecznie została bardzo zbliżona do definicji IIA.

    #23592848
    eddie
    Uczestnik

    @pmi. Zgoda, że dawny egzamin w MF organizowany przez p. Hojna-Duch był całkiem nieudany. Wprowadzono egzamin zanim nawet opracowano program szkoleń na ten egzamin. Mi chodzi o to, aby jakikolwiek polski program do zdobycia kwalifikacji AW w jsfp był opracowany np. z udziałem IIA Polska i sam egzamin prowadzony pod nadzorem niekomercyjnej organizacji czy jednostki.

    Najgorszy scenariusz to uczestnictwo w tym procesie komercyjnych spółek prawa handlowego. Proces ten musi być przeźroczysty i niezależny a firmy komercyjne tylko gonią za zyskiem kosztem jakości usług. Nawet tzw. chiński mur tu nie wystarcza.

    #23592850
    bogbin1958
    Uczestnik

    Chyba Panowie nie uważacie, że wasze egzaminy magisterskie, licencjackie itp. (na pewno historyczne już) też były nieudane. Ja legitymuję się egzaminem w MF,  dyplomem biegłego rewidenta, studiami podyplomowymi z audytu. Najtrudniejszy był egzamin na biegłego rewidenta. Wszystkie cenię jednakowo, bo przecież i tak najważniejsza jest praktyka.

    #23592851
    eddie
    Uczestnik

    Gratuluję osiągnięć. Jednak nie można te kwalifikacje cenić jednakowo. Studia akademickie na ogół otwierają drzwi do pracy ale oprócz tego mają bardzo mało do wymóg rynku pracy. Oczywiście są wyjątki jak np. medycyna czy prawo. Po studiach akademickich konieczne jest zdobycie kwalifikacji zawodowych a z tych, moim zdaniem, najcenniejsze jest właśnie kwalifikacje biegłego rewidenta.

    Ale do profesjonalnego wykonywania pracy potrzebne są umiejętności, wiedza i oczywiście doświadczenie. Można chirurga szkolić latami, ale dopóki nie zacznie „kroić”, czyli zdobywać doświadczenia przez praktykę to jaki z niego jest chirurg?

    A w naszych zawodach potrzeba też to potwierdzenie kwalifikacji które przynoszą uznane certfikacje (np. CIA dla AW). Podkreślam słowo „uznane” a nie byle jakie, takie jak na przykład są przyznawane przez różne, zwykle małe, komercyjne firmy szkoleniowe, gdzie wystarczy uczestniczyć w ich płatnych szkoleniach aby dostać ładnie brzmiący „certyfikat”, ale który nie jest uznawany przez żadną poważną organizację.

    #23592874
    Jan
    Uczestnik

    Jakie cechy i kwalifikacje są wymagane od wykładowcy na studiach podyplomowych? Czy są takie same niezależnie od typu uczelni, czy może nie potrzebują żadnych kwalifikacji lub nie są one sprawdzane?

    #23592877
    zenek
    Uczestnik

    Kwestię kwalifikacji wykładowców a właściwie całą kwestię tych różnych certyfikatów i kwalifikacji należy poważnie przeanalizować i oszacować. Szczególnie w tych czasach, kiedy byle jaka organizacja szkoleniowa nadaje rozmaite „certyfikaty” świadczące o nadaniu jakiś „kwalifikacji”.

    Przynajmniej w Audycie wewnętrznym możemy być pewni, że certyfikaty wydane przez taką organizację jak The IIA (filia w Polsce to IIA Polska) są uniwersalnie uznane a poważne egzaminy można zdawać w j. polskim.

    Natomiast należy unikać najróżniejsze kwalifikacje nadawane przez organizacje czysto komercyjne, które nie są uznawane przez żadną ze znaczących organizacji krajowych czy międzynarodowych i które tylko organizują i sprzedają szkolenia i inne zajęcia posługując się takimi wykładowcami jakich uda im się do siebie ściągnąć.

    Są jednak wyjątki, jak np. wymieniona na tym portalu firma Ernst & Young (i reszta ‚Dużej 4’), która ma za sobą poważne zaplecze międzynarodowe oraz której stać jest na zatrudnienia wysokiej klasy wykładowców i trenerów. Za takimi firmami stoi AUTORYTET i uznanie, czego nie można powiedzieć o tych firmach, które tylko sprzedają szkolenia.

    W teorii rynek sam to uporządkuję, ale to może potrwać. Uważam, że należy zrobić z tym porządek na skali krajowej, tak aby cała ta kwestia była jasna i przeźroczysta. Jest rola na rynku dla uczciwych organizacji szkoleniowych, które mają uznane standardy, itd., ale śmieci nam nie potrzeba.

Oglądasz 6 wpisów - 16 z 21 (wszystkich: 21)
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.