organizacje aw

[ryszard]

Od dłuższego czasu dyskutujemy w różnych gremiach o dalszej przyszlości nas jako audytorów.Jest juz nas ponad 1400 osób,dalsze będą przychodzic do zawodu po kolejnych turach 4 egzaminów w tym roku.
I co dalej ? 😮
Zespól PAW i powstanie strony netowej aw w sposób bardzo ożywiony pokazało jak wiele jest jeszcze problemow,spraw doskonalenia zawodowego itp. 🙁
Wielu z nas na pewno będzie chcialo uzyskiwać kolejne certyfikaty i to jest tylko kwestia czasu ,tylko ile osob na to stać?? 🙁
Komu z kierowników jsfp przyjdzie na myśl skierować audytora na długie ,dalsze szkolenie. A po co ?przecież wystarczy egzamin MF!! 🙁
Zastanówmy sie więc,czy po dyskusjach merytorycznych jakie stworzył nam zespól PAW nie obudzimy sie pięknego dnia i…. zobaczymy..,ze znowu jesteśmy ..sami. 🙁
Poddaję pod rozwage – czy PAW podjąłby sie dalszej integracji naszego środowiska aw,??udowodnił przecież każdego dnia jak otwieramy.. http://www.audyt.net 😀 😀 😀 😀 😀
Jest już kilka grup audytorów w kraju działających w regionach,środowiskach.
Czy nie czas pójśc dalej?? 😀 😀 😀 😀 Popatrzmy na inne grupy -jak rozwiązały problem własnych,samorządnych,zawodowych organizacji.
Ja już wybrałem..Na razie jest nas 27 osób ..przychodza dalsze.. 😆 😆 😆
Czas ucieka..Nie chcemy pozostać w tyle.
Chcemy wspolpracowac z wszystkimi bez wyjątku 😀 którym na sercu leży dobro aw i ludzi związanych na dobre i złe w naszym zawodzie .
Ryszard 😀

[laura]

Zgadzam się w 100% z Ryszą, to jest nowy zawód i żeby naprawdę liczył się on w administracji publicznej musimy reprezentować silna grupę zawodową. Spójrzcie tylko na samorządy adwokackie, na stowarzyszenia biegłych księgowych i rewidentów. Tutaj nikt za samodzielna pracę nobla nie dostanie, nie oszukujmy się, każdy z nas jest jedynie audytorem w jakieś większej lub mniejszej miejscowości. Dopóki nie staniemy się grupą zawodową wymieniającą informacje, dokształcającą się, to nigdy nie zostaniemy uznani przez NIK jako partner do rozmowy albo przez RIO. Wspólnie możemy wystepować w swojej obronie, czy składać propozycje nowelizacji do MF, ale tylko wspólnie.

[zosia]

zgadzam się z moimi przedmówcami, jednak mocno bym sie zastanawiał na partnerstwem z RIO. Uważam, ( a znam to środowisko b. dobrze ) iż inspektorzy RIO nastawili sie tylko na przetrwanie i realizowanie tegfo co sie na początku działalności RIO ( 10 lat temu ) nauczyli – przy założeniu, że jeszcze w RIO pracują. Uważam, iż poważnym partnerem może tu byc tylko NIK.
Jesli chodzi o kwestie organizacyjne uważam iz tego typu sprawa powinna być uregulowana albo w ustawie o finansach publicznych albo w odrębnej ustawie o samorzadzie zawodowym aw – przy przyjęciu np. zasad;
– zdanego egzaminu na aw ( oczywiste ),
conajmniej roczny okres wykonywania działlności kontrolnej lub audytorskiej lub wykonywanie czynności audytorskich poza stosunkiem pracy,
– przynalezności obowiązkowa,
wyrażanie zgody przez samorząd w sprawie zmian w stosunku pracy aw ( szczególnie ważne dla aw w jst ),
– oczywiście koszty tu też są istotne ( składki ) które mozna odpisać od PIT.

z.

[Anonim]

Do MagaB: Audyt wewnętrzny nie jest nowym zawodem. Nawet w Polsce był znany już dość dawno temu jako na przykład: „kontrola wewnetrzna na wzór zachodniego audytu”. W sektorze prywatnym w Polsce Audyt Wewnętrzny jest już wysoko rozwinięty i mamy dużo bardzo dobrych Audytorów wewn. a nawet „CIA”.
Tylko w admininstracji publicznej a szczególnie w samorządowej jest to wciąż czymś nowym i słabo rozwiniętym oraz oczywiscie niedocenionym przez szczególnie starej mentalności kierownictwo.
Czytając Wasze uwagi, szczególnie niektórych (rysza) to mozna pomyśleć, że poza administracją publiczną Audyt nie istnieje a przecież to w administracji on się sopiero zaczyna rozwijać.

[arhat]

Twoi przedmócy babajago (rysza i Maga:cool:dotknęli tematu aw w administracji, w której jest on zawodem NOWYM, jak sama przyznajesz. Intencją tych postów było zwrócenie uwagi na pewne zagadnienia ale w obrębie aw w jsfp. Kazdy sobie zdaje sprawe ze aw poza administracja w Polsce istniał od dawna… no ale nie to przecież jest tematem tego wątku…

Co do kwestii integracji środowiska to jest ona bardzo istotna, szczególnie w pierwszych latach działalności aw. Management administracji nie jest przyzwyczajony do narzędzia jakim jest audyt. Dodając do tego jeszcze „karkołomne” konstrukcje prawne MF zostajemy czesto pozostawieni ze swoimi problemami i dylematami samym sobie.

Na tym forum opisuje sie zdarzenia, ktore w srodowiskach gdzie audyt wewnetrzny funkcjonuje „od dawna” uznane by byly za patologię. Zatem potrzeba integracji jest bardzo wyrazna… a zalet zintegrowanego srodowiska zawodowego chyba nie trzeba tlumaczyc zadnemu myslacemu logicznie czlowiekowi.

Pzdr

[groszek]

To prawda, że audyt istnieje poza administracją, jednak w administracji raczkuje.
Nawet w Polsce najwcześniej audyt rozwinął sie w farmacji.
Jednak to właśnie w administracji obecnie jest najwiecej problemów, tym bardziej, że niektore standardy audytu w jsfp odbiegają od tych międzynarodowych. Rowniez uregulowania dotyczące dokumentacji są troche odmienne. Rodzi to wiele trudności i pytań dlatego konieczna jest integracja środowiska.

[holmes]

Tytuł tego forum to niby „organizacje AW”. A co to ma wspólnego z RIO czy NIK. Rysza mówi tylko o administracji publicznej/jsfp („jest nas 1400!). Lepiej patrzeć poza administrację publiczną aniżeli jeszcze bardziej ograniczać się do tego sektora, gdzie AW jest najmniej rozwinięty czy najsłabiej zrozumiany.

Organizacji AW nie brakuje. Właśnie dzisiaj jest Walne SAW IIA Polska i wybory nowych władz – choć ta Prezes Kakietkowa już sobie zapewniła miejsce w zarządzie. Zamiast zakładac nowe, może lepiej byłoby uporządkować te, które już istnieją. Przeszło 90% AW są z poza sektora publicznego. Jeśli chcemy korzystać z ich doświadczenia, to nie możemy zamykać się w organizacjach z jednego tylko sektora.

[dareks]

Obowiazujące ustawodawstwo spowodowało sporą rozbierzność celów pomiedzy audytem wewnetrznym w JSFP a sektorem prywatnym.
Mowiac krotko i kontrowersyjnie audyt w sektorze prywatnym sluzy włascicielowi i jest do narzedziem zarzadzania a audyt w JSFP jest proba ograniczenia i straszakiem na niedouczone w wiekszosci kierownictwo jsfp(samorzady audyt jako zlo konieczne)
Ponadto aby byc audytorem w sektorze jsfp trzeba zdac bardzo trudny dwuetapowy egzamin a cia w pierwszym etapie obejmuje znacznie mniejszy zakres materiału (ile osób w sektorze prywatnym ma zdany ten egzamin)
Moim zdaniem audytor w w jsfp to zupelnie co innego niz audytor w sektorze prywatnym I pogodzienie tego w ramach jednego stowarzyszenia to kompletne nieporozumienie

[arhat]

Holmes… co do „porzadkowania” istniejacych juz organizacji: A któz się tego podejmie, skoro takiej osobie jak Ty sie to nie udalo? A moze nawet nie próbowałes? Bo jeśli nie próbowłeś czemu nakłaniasz do tego innych?

Wiesz, czasem jest tak, że lepiej budować coś od nowa, coś zdrowego w zalożeniach a nie sprzatac brudy po innych.

Co do specyfiki audytu w jsfp – o której pisze np. Dareks, to zgadzam sie w pełni. Mam doswiadczenia i jsfp i poza tym sektorem. To dwa rozne swiaty.. nie ma co porownywac.

Pzdr

[Autor]

Wpisy