Plan audytu – czynności doradcze

[kaka73]

Prosze o pomoc.
Siedzę nad planem audytu i mam pytanie – w jaki sposób typujecie zadania do audytu czynności doradczych? Czy to jest całkowicie dodatkowe zadanie, które typuje dodatkowo do zadań zapewniających (które wyszły z przeprowadzonej analizy ryzyka) szef?
Czy plan audytu wygląda u Was podobnie jak w zeszłym roku (poza oczywiście – mniejszą ilością danych , które wynikają z Rozporządzenia) ? Czy robicie calą opisówkę jak dotychczas?

[pawels]

Ja w planie zamieszczam tylko dane które wymaga rozporządzenie. Według mnie nie powinno tam byc nic więcej. Jeżeli chodzi o czynności doradcze to zapiszę według potrzeb (nie jestem w stanie tego teraz przewidzieć) i przeznaczę jakąś ilość dni. Przeprowadzoną przez mnie analiza ryzyka zamieszczam w dokumentach roboczych do planu audytu. Tak robiłem również w latach poprzednich.
Pozdrawiam

[betix]

Po wczorajszej rozmowie z pracownikiem Departamentu audytu w MF, kompetentnym w sprawach planu rocznego, wiem, że powinnam zaplanować rezerwę czasową na czynności doradcze nie mając wiedzy czy w 2009 roku, takie czynności zostaną zlecone mi przez szefa. Na podstawie tej rozmowy wywnioskowałam, że temat czynności doradczych może byc mi znany juz na etapie sporzadzania planu audytu lub później – w zależności od potrzeb szefa, który chciałby poznac moje stanowisko (opinię) w danej sprawie. Jest jeszcze 3 sytuacja – brak takich potrzeb 🙂
Moje watpliwości budzi jednak inna sprawa, tzw. „cykl audytu”. Chodzi mianowicie o planowanie obszarów ryzyka do objęcia planem audytu w latach następnych. Załóżmy, że z analizy ryzyka przeprowadzonej do planu audytu na rok 2008, wynikało, że w roku:
– 2009 – audytuje obszar A, B, C
– 2010 – audytuje obszar K, J, T
a przeprowadzona obecna anliza ryzyka do planu na rok 2009, „zburzyła” ten ustalony porządek i wynika z niej, że w 2009 roku ponownie muszę poddać audytowi obszar „D” objety audytem w 2008 roku – to co wtedy ? Z wywodów pracownika MF wynikało, że powinien być ustalony pewnien cykl działań, gdzie w danym okresie powinnam objąc audytem inne obszary ryzyka, bazując na planowaniu wieloletnim. Po co więc co roku kolejna analiza ryzyka ? A jak Wy uważacie ?

[pawels]

W analizie ryzyka stosuję jako jedno z kryteriów okres w którym przeprowadzano audyt w danym obszarze. Kwestia jak ustalisz wagę tego czynnika?

[betix]

Ja też uwzględniam czas jaki upłynął od przeprowadzenia audytu w danym obszarze z zastosowaniem odpowiedniej wagi. Jednak uważam, że obecna analiza ryzyka wskazuje mi już jakie obszary powinnam objac audytem w roku następnym (z uwzglednieniem jakiś diamerialnych zmian, oczywiście) – mówiąc w skrócie powinna być zachowana jakaś ciągłość (kontynuacja) działań, bo jeśli nie, to wpisywanie do planu obszarów, w któych mam przeprowadzać audyt w roku nastepnym mija się z celem – fikcja.

[adela]

Zgadzam się z Betix. Każda znaliza ryzyka może zburzyć ustaloną kolejność planowanych do badań obszarów (wyłączyć już zaplanowane, lub dodać obszary już zbadane). Ja w sporządzeniu planu na przyszły rok skorzystałem z analizy zrobionej w roku ubiegłym. Następną analizę zrobię w roku 2010.

[kaka73]

U mnie własnie burzy, ponieważ co roku robię analize ryzyka od nowa joakoby – w poprzednich latach miałam te same obszary i propozycję zadań – teraz to zmieniłam. Kazdorazowo najwyższe kierownictwo przeprowadza analize ryzyka i oni równiez wskazują na inne problemy – co prowadzi do zmiany obszarów objętych audytem. Czynności doradcze to chyba wpiszę w planie – sa pewne czynności, które wykonuję co roku a można je nazwać doradczymi.

[dota]

Po długich namysłach, od 2007 roku postanowiłam realizować obszary, które wynikały właśnie z perspektywicznego planowania. Z udziałem kierownictwa wybieram po jednym zadaniu w danym obszarze (analiza ryzyka). Jak dobrze pójdzie to do 2012 zaudytuję wszystkie zidentyfikowane obszary. Pozdrawiam

[Autor]

Wpisy