Regulamin zamówień w małej jednostce

[Anonim]

Witam
Przeprowadzamy właśnie audyt w PCPR – niewielka jednostka 19 osób. Wogóle nie dokonują żadnych zakupów powyżej 14.000 euro i taką wzmiankę mają w procedurach kontroli finansowej.
Nie mają także regulaminu zakupów poniżej 14.000 euro. Gdy pojawia się zapotrzebowanie, pytają ustnie dyrektora i główną księgową i jedynym dokumentem potwierdzającym dokonanie zakupu jest faktura. Jak uważacie – czy nie powinni przypadkiem mieć jakiegoś regulaminu (np. składać jakiś wniosek pisemny do dyrektora z prośbą o zgodę, robić jakieś rozeznanie o cenach), ale tak żeby nie robić niepotrzebnej papierologii? Wg mnie powinny być jakieś procedury, a nie tylko zdanie, że nie dokonują zamówień powyżej 14.000 euro i że decyzje o zakupie podejmuje dyrektor…

Co uważacie – czy każda jednostka powinna mieć takie procedury?

[scypion]

Wg mnie powinni mieć – choćby po to by unikać dzielenia zamówień (nawet nieświadomie).

[krecik]

Jasne ,że powinni mieć jakąś procedurę dokonywania wydatków na zakupów. Przecież zakupy do 14 000 euro, też należy realizować w sposób oszczędny i gospodarny a procedura właśnie ma to zapewnić. Pozdrawiam!

[las]

Dodatek do rzeczpospolitej z 11.09.2008 dobra firma „udzielanie zamówień publicznych poza ustawą” – poczytaj. Wynika z tago ze nia ma takiego przepisu wprowadzającego obligatoryjnie regulamin do postepowań poza PZP. Jest to indywidualna sprawa każdej jednostki. Jednakże warto coś takiego opracować, dla zachowania zasad gospodarowania groszem publicznym w JSFB. Pozdrawiam.

[dudu]

Zgadzam się z moim poprzednikiem nie ma obowiązku wprowadzenia takiego regulaminu, jednak ze względów dowodowych, jeśli chce się udowodnic instytucjom kontrolnym, że przestrzegamy zasad gospodarki finansowej określonych w ustawie o finansach publicznych to dla własnego bezpieczeństwa należałoby coś takiego opracować. No i jeszcze nie dajmy się zwariować nie róbmy procedur dotyczących zakupów od kwoty 0 zł. U mnie do 5.000 zł nie trzeba dokumentować zakupu i wystarczy zapis, że nie przekroczył 14.000 euro. Bo to będzie biurokracja i do każdego drobiazgu będziemy uzasadniać zakup. Szkoda czasu. pozdrawiam.

[Anonim]

[QUOTE BY= las] Dodatek do rzeczpospolitej z 11.09.2008 dobra firma „udzielanie zamówień publicznych poza ustawą” – poczytaj. Wynika z tago ze nia ma takiego przepisu wprowadzającego obligatoryjnie regulamin do postepowań poza PZP. Jest to indywidualna sprawa każdej jednostki. Jednakże warto coś takiego opracować, dla zachowania zasad gospodarowania groszem publicznym w JSFB. Pozdrawiam.[/QUOTE]

Dziękuję Wszystkim za wypowiedzi. Generalnie się z Wami zgadzam 🙂 .
Nie mogę jednak znależć tego artykułu w Rzepie z 11.09.2008 r. Czy napewno jest to dobra data?

Pozdrawiam

[las]

Faktycznie cos spieprzyłem z datą – ale jest taki artykuł (teraz nie mogę go znależć). Podam ci jeszcze gdzie znajdziesz coś na ten temat : „Rachunkowość budżetowa” nr 9 z dnia 2008-05-01 „Zamówienia publiczne poniżej 14000 ojro”.

[am]

Ten artykuł jest w RP z 02.09.2008
http://www.rp.pl/artykul/56431,184487_Oszczednie_z_publicznymi_pieniedzmi.html

Pozdrawiam

[jadtra]

Kontrolowałam w 2004, a 2007r. audytowałam PCPR . Zatrudnienie niższe niż u ciebie. Jest instrukcja dot. zakupów – w PCPR zawsze zakupy były poniżej progu ustawowego.
Podstawa prawna – uofp tj. trochę art. 35 ust. 2, 3 , 4 i art. 47 ust. 2 w powiązaniu z 47 ust.2 i 3 .
Takie było uzasadnienie przywołania Instrukcji.

Spotkałam sie jednak z oporem materii w innych jednostkach – zawsze zrozumienie zależy od szefa jednostki i uświadomienia skarbnika. W starostwie i jednostkach nie było z tym problemu.

Obecnie pracuję gdzie indziej – i w tym temacie bardzo pod górę 👿 Skarbnik wystepuje jako członek komisji przetargowych – prawie w 85% . Czynnosci doradcze 😳 – z uzasadnieniem leżą chyba w koszu. Tyle z mojej pracy. W 2009 – robię audyt dot. zam. pub poniżej progu ustawowego (to wersja optymistyczna w związku propozycja dot. aw zleconego)

[Anonim]

Dzięki bardzo za odpowiedzi.
Jadtra – z życia wzięte – chyba wszyscy borykamy się z podobnymi problemami. Nie uzdrowimy ich na siłę – ja już przestałam się przejmować. Zalecam usprawnienie lub naprawę – jak nie chcą to nie….- ja tam kwity mam, że zalecenie było, a co szef z tym zrobi to już nie moja sprawa.
Wcześniej się angażowałam, przekonywałam (nieraz nawet o tym że audyt jest potrzebny 😡 ), a to i tak w niektórych przypadkach nie skutkuje, więc po co mam sobie nerwy szarpać 🙂 . Na luz i do przodu…

Pozdrawiam

[Autor]

Wpisy