rzecznik dyscypliny

[nickkita]

wrócę do tematu „zawiadamiać czy nie…” Chcę się podzielić z wami tym, czego doświadczyłam. otóż postąpiłam proceduralnie, szef zawiadomienie o naruszeniu podpisał i poszło do rzecznika. rzecznik sprawę umorzył ze względu na niską kwotę. i w zasadzie powinno być po temacie ale księgowa, która zawiniła, dzwoniła do rzecznika w tej sprawie i przekazała mi informcję, iż nie powinnam była szykować tego zawiadomienia. mało tego – dała mi do zrozumienia, że to jest po prostu śmieszne… po tym fakcie jestem bardzo urażona, poniżona i w ogóle mam niechęć do tego zawodu. wyszło na to, że księgowa może sobie wyliczyć kwotę, co do której może notorycznie naruszać dyscyplinę a my możemy ją pocałować gdzieś bo kwota jest niższa od wymaganej i ona wcale tej dyscypliny nie narusza. po co w takim razie jest prawo, którego tak naprawdę wcale nie trzeba tak do końca przestrzegać?

[kules]

spodziewałem się takiej sytuacji niestety i dlatego nie wysyłam wniosków do rzecznika tylko piszę o moich podejrzeniach naruszenia dyscypliny (z podstawą prawną i uzasadnieniem) w sprawozdaniu z zadania, które idzie na zarząd – a co oni z ta wiedzą zrobią dlaej (zresztą tak jak z wszystkimi zaleceniami) to już ich sprawa – ja jestem tylko od wskazana pewnych spraw. Chyba dobrze robię, tak myślę.

pozdrawiam – mnie też nie wszyscy lubią, ale mało ich na razie 🙂

[meg]

Spokojnie 😀 wystarczy przeczytac art. 26 uondfp. w którym jest wyraźnie napisane , ze ” nie stanowi naruszenia” Czytałam kiedyś artykuł radcy prawnego , członka głównej komisji orzekającej, ze nie wszczyna sie postepowania a wszczete umarza, gdy zachodzi okolicznośc wyłączająca z mocy orzekanie. Taką okoliczność określa m. in art. 26 ustawy. Więc trochę się pospieszyliście z tym zawiadaminiem. A twoja ksiegowa nie narusza dyscypliny, bo jak sama piszesz wylicza sobie kwoty, które nie stanowią naruszenia.
Pozdrawiam 😀

[Anonim]

[QUOTE BY= kules] spodziewałem się takiej sytuacji niestety i dlatego nie wysyłam wniosków do rzecznika tylko piszę o moich podejrzeniach naruszenia dyscypliny (z podstawą prawną i uzasadnieniem) w sprawozdaniu z zadania, które idzie na zarząd – a co oni z ta wiedzą zrobią dlaej (zresztą tak jak z wszystkimi zaleceniami) to już ich sprawa – ja jestem tylko od wskazana pewnych spraw. Chyba dobrze robię, tak myślę.[/QUOTE]

U mnie dzieje się dokładnie tak samo 🙂

Pozdrawiam

[groszek]

Ja w tej sprawie napisałam do rzecznika dyscypliny jeszcze podczas obowiązywania wcześniejszych przepisów o naruszeniu dyscypliny zawartych w art. 138 ustawy o finansach publicznych. Dowiedziałam ustnie się (telefon od rzecznika), że zgodnie z prawem to tylko rzecznik może w takiej sytuacji rozstrzygnąć, że sieni e narusza dyscypliny a nie audytor wiec jesteśmy zobowiązani pisać takie zawiadomienie. Jednakże prosi o nie wysyłanie takich zawiadomień, ponieważ one z urzędu będą umarzane i dla niego to dodatkowa praca niepotrzebna. Powiedział, że na pewno kontrole RIO się nie będą tekach kwot czepiać. Zaznaczam, że nie pisała w trybie art. 14 więc rzecznik mógł mi nie odpowiadać pisemnie.

[j]

a ja wysyłam i już

[pietryka]

groszek, jędrek jesteście audytorami czy kontrolerami. Wy jako audytorzy powiadamiacie szefa, a co on z tym zrobi to jego problem. Pamiętacie z egzaminu /testy/, że audytor nie ma nawet obowiązku zawiadamiania prokuratury a tylko szefa. Po co robicie sobie wrogów lub wystawiacie się na ataki?
Pozdrawiam

[j]

jestem audytorem i bronie publicznej kasy jak bedzie przestępstwo to powiadomie prokuratora bezwzgledu na ilość wrogów

[groszek]

W chwili kiedy występowałam do rzecznika była zatrudniona jako kontroler – obecnie jestem zatrudniona jako audytor – i podobnie jak Pietryka uważam, że nie muszę zawiadamiać rzecznika o naruszeniu – Zawiadamiam tylko swojego szefa o takim fakcie jeśli o oczywiście wystąpiłby.

[terka]

A ja właśnie po raz pierwszy spotkałam się z tym problemem. Postanowiłam jednak, że nie zawiadomię rzecznika – przekażę informację do szefa, on podejmie decyzję. Jak to powiedział kiedyś jeden miły Pan Skarbnik na waznej konferencji – to od audytora zależy, czy chce być Koniem Trojańskim
Ja nie chcę. Nie taka jest rola audytora, moim zdaniem, sprowadzać na szefa organy kontrolno-dyscyplinujące. Co nie oznacza, że nie szanuję decyzji innych audytorów. Każdy przecież odpowiada za siebie i bierze na siebie ryzyko zawiadomienia lub nie.
No właśnie, co jest większym ryzykiem? 😀

[nickkita]

to wam powiem jeszcze że jedna audytorka z XXX (nazwa firmy zastrzeżona) była oburzona takim postępowaniem… widzę, że co jeden to lepszy (audytor) w swojej ocenie i komentarzach… ale oczywiście w swoim raporcie z audytu nie omieszkała popełnić błędów, które moim (i nie tylko) zdaniem nie powinny się tam znaleźć a wręcz splamiła zawód audytora bo raport wyglądał jak protokół po kontroli. żadnych budujących wniosków tylko wskazanie kilku (oczywistych dla nas) nieprawidłowości.

[scypion]

Wiesz jak jest, zaudyt zewnętrzny~kontrola. Nijak do audytu wewnętrznego się to nie ma. Słowo „audyt” nagle bardzo popularne się zrobiło, na przykłąd w polityce (audyt CBA).

[jadtra]

Uważam, że Nickkita postąpiła zgodnie z przepisami i tak powinno być.
Zgłosiła szefowi fakt, ze zgdonie z ustawą o odpowiedzialności itd. wszystkie przesłaniki wskazują na naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
Szef podjął decyzję i to on podpisał dokumenty , które zostały wysłane do rzecznika dyscypliny…dalej była taka procedura o jakiej zadecydował rzecznik.

Konia 😀 z rzędem temu kto przedstawi na PIŚMIE wykładnię rzecznika, który napisałby, ze takich dokumentów nie należy przesyłać. 😎

WNIOSEK- piszemy a Zarząd, prezydent, burmisztrz… podejmują decyzję na papierze co dalej z tym robić. U mnie podjeli że nie wysyłać. Ale mają ” teraz haka” na tego kierownika jednostki . Dla niego lepiej by było aby materiał poszedł bo rzecznik by sprawę umożył z uwagi na niska szkodliwość i miałby spokój bo faktycznie to błąd popełniła księgowa a on tak naprawdę to na księgowości się nie zna tylko kontroluje itd.
Księgowa podlega ocenie pracowniczej a także z tytułu Kodeksu pracy za należyte wykonywanie obowiązków pracowniczych. Co jej przełożóny z tymi jej błędami w pracy zrobi , to już jego sprawa.

Dzięki Koniowi Trojańskiemu mamy ciekawą historią, kręcą filmy…. Takie jest życie,a my audytorzy i kontrolerzy pilnujemy jakości naszej pracy. To daje NAM zadowolenie z pracy (gdy jest mało pieniedzy i nikt nas za to nie kocha 😀 😀
Pozdrawiam i zyczę wspaniałego weekendu.

[adela]

Zgadzam się ze stanowiskiem „terki”. Ja też w swoich sprawozdaniam zaznaczam, że zacodzi podejrzenie o naruszenie dyscypliny finansów publicznych. W przypadkach, gdy dotyczy to naczelników wydziałów, czy jednostek, nad którymi naczelnicy sprawują kontrolę merytoryczną, sprawę dokładnie omawiam z zastępcami szefa i oni proponują szefowi rozwiązanie. Co do rozpoczętego tematu, to należy odróznić czyn, który stanowi naruszenie dyscypliny, od podstawy do wszczęcia postępowania. Ponadto niektóre czyny pdlegają procedurze naruszenia dyscypliny, bez względu na skutki finansowe. Liczy się sam fakt popełnienie jakiegoś czynu. Pozdrawiam

[lukhas]

[QUOTE BY= adela] Co do rozpoczętego tematu, to należy odróznić czyn, który stanowi naruszenie dyscypliny, od podstawy do wszczęcia postępowania. [/QUOTE]

Należy zwrócić uwagę na to, że o wszczęciu postępowania decyduje Rzecznik na podstawie podjętych czynności po zawiadomieniu o ujawnionych okolicznościach, wskazujących na naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

[Autor]

Wpisy