Samołuk

[xyz]

wydaje mi się, że po wprowadzeniu nowej literatury, niestety, przyjdzie czas na zmiany w pytaniach testowych…i na co tyle tego przerabiałem 🙁
pozdrowienia dla tych, którzy mają to jeszcze przed sobą (jak i ja)
chylę czoła przed tymi, którzy już zdali

[iwa]

do xyz: czuję, że jak zostaną zmienione pytania testowe to „egzamin wrześniowy mamy już w kieszeni” 👿 a może nie będzie im się chciało zmieniać, w końcu jest sezon urlopowy………
tak bym chciała aby nie były to tylko pobożne życzenia

[Anonim]

Myśle,że zbyt wiele pytań nowych nie będzie, bo na egzaminie kwietniowym było duzo nowych z zagadnień, ktore dopiero teraz oficjalnie przedstawiono jako obowiązujące.Uważam, że teraz legalnie te pytania mogłyby byc w teście a nie w kwietniu, kiedy wszyscy patrzeliśmy na nie i strzelaliśmy w odpowiedź ❓ ❓

[konrad]

Witam serdecznie
Poszukuję materiałów do nauki z przebytych egzaminów. Zdaję w listopadzie , proszę o testy, notatki itd. dziękuję serdecznie miłego dnia:smile:

[Anonim]

Nie pochwale się ile razy podchodziłam do egzaminu, ale trochę tego było. Próbowałam się nastawić na jakąś konkretną dziedzinę ale akurat tak się skladała, że jak ja byłam bardzo dobrze przygotowana z jednego to było zupełnie co innego i w efekcie mialam dwa razy po 48 punktów. Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło. Sama zaczełam pisać i opracowywać materiały.I zamierzam to wydać. Wiem co to znaczy rozpocząc pracę od poczatku bez pomocy i w dodatku jak się nie pracuje w budżetówce. Cieszę się,że jest coraz więcej ciekawej literatury. Tylko się zastanawiam dlaczego taka droga.Życzę wytrwałości i chęci do pracy przede wszystkiem nad wlasnymi słabościami. I pozwolicie,że kogoś zacytuję: „Wykształcenie jest czymś cudownym” powiedział Oscar Wilde – Tyle, że od czasu do czasu nalęzy sobie uzmysłowić, że tego, co naprawdę warto wiedzieć, nie sposób się nauczyć. W pewnym sensie ten wielki ironista miał rację. Mądrość zdobywamy poprzez doświadczenie, które wynika z tego, co przeżyliśmy i co umiemy spożytkować w nowych sytuacjach. Halina

[sara]

Witam
Podpowiedzcie mi proszę czy warto zaczynać studia podyplomowe czy wystarczy jedynie tzw. szkolenie dające stopień adytora II stopnia? Jestem nieco skołowana. Z waszych wypowiedzi wynika, że nic nie muszę robić tylko zakuwać na maxa a potem … heja na egzamin.
Pozdrawiam

[mysza]

Witam. Sara, to ze trzeba się uczyć i to sporo to fakt niezaprzeczalny. Kilka razy na czacie był poruszany temat studiów. Moje zdanie jest takie – szkoda kasy!!!!! Jeżeli chodzi o szkolenia, to też byłabym ostrożna, bo wiele jest takich, które mają na celu wyrwać kasę i już. Nie wiem czy one dają jakieś uprawnienia, bo nie interesowałam się tym, ale choćby i nawet, to i tak egzamin przez MF trzeba zdać. Więc jeżeli chcesz iść na szkolenie to sprawdź kto to organizuje, jacy wykładowcy i koniecznie przeczytaj program szkolenia.
Jednakże nic nie uratuje Cię od solidnej nauki.
Pozdrawiam
Mysza

[ania79]

Ja osobiscie uwazam, ze tylko nauka. Ja nie korzystałam z pomocy w postaci kursów czy szkoleń przygotowujących do egzaminu no i zdałam… nawet za pierwszym razem;-) Oczywiscie kosztowało mnie to wiele poswieceń, no ale jak juz sie nastwiłam, to jakos poszlo, a przynajmniej moj budzet domowy chociaz nie ucierpiał. Także, proponuję przerobic materiał, na pewno inetrnet sie przyda, jako kopalnia wiedzy i niformacji, przynajmniej do opracowywania pytan na egz ustny.
Trzymam kciuki i zycze powodzenia
ania

[sara]

DZIĘKUJĘ, że zechciałyście mi odpowiedzieć!!!
Z tego wynika, że nie powinnam się pakować na żadne podyplomówki. Zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z tego, że tak można. Problem polega na tym ,że ja nie pracuję w tym zawodzie i oprócz determinacji nie mam innego kapitału na starcie. Pracuję w ARiMR jako zwykły urzędnik. W ogóle nie wiem od czego zacząć i jak to dalej idzie. Super, że trafiłam na to forum. Bardzo Was proszę o rady i sugestie, bo to dla mnie naprawdę cenna rzecz. Mam obawy po tym co tu czytałam, że się nauką zarżnę.
Pozdrawiam wszystkich a szczególnie Myszę i Anię.
RATUNKU!!!

[skibania]

saro, na pewno dasz radę! Ja też podchodziłam do egzaminu bez żadnych szkoleń. Zdałam dopiero (albo aż?) za trzecim razem. Niewiele brakowało tymi poprzednimi razami zanim zdałam, ale tak się uparłam, że przeszłam TO! Kiedy zaczynałam się przygotowywać nie miałam bladego pojęcia o tym czego się miałam uczyć, żeby było weselej, to ja wtedy pracowałam w… sklepie spożywczym:smile:))
Życzę Ci bardzo powodzenia i gdyby nawet od razu Ci się nie udało zdać (tfu, tfu,…), to nie poddawaj się!!! Po zdanym egzaminie (ustny poszedł za pierwszym razem) cieszyłam się „okrutnie”. Pokonałam „coś”, co przez pewien czas wydało mi się nie do przejścia:smile:
Pozdrawiam bardzo serdecznie!

[Anonim]

saro, ja skonczyłam studia podyplomowe a teraz przygotowuje sie egzaminu – samodzielnie. moge z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że studia nic nie dają, nomoże ogólne pojęcie o audycie dla osoby, która nic albo prawie nic o nim nie wiedziała – tak jak ja. nauka, nawet samodzielna dużo więcej Ci pomoże. ja też nie pracuję w jsfp i nic z usytem nie mam do czynienia, ale tez postanowilam sprobowac, zastanawiam sie tylko czy jechac we wrzesniu, czy w listopadzie.

[mysza]

Witam
Saro podstawą są ustawy, rozporządzenia i zalecane książki, bo z tego trzepią. Ponadto na PAWie są opracowania pewnych zagadnień. Na stronkach Ministerstwa też są testy i zadania. Najlepiej jednak skontaktować się z osobami, które teraz będą zdawać i wspólnie się uczyć. Przecież w ARiMAR macie komórkę audytu, więc może oni coś Ci podpowiedzą, w końcu też zdawali.
Pozdrawiam i życzę powodzenia, bo przyda ci się na 100%
Mysza

[sara]

Witam i wielkie dzieki za opodowiedzi. Piszę tego maila 4 raz, bo ciągle wybija mi serwer. Chyba usnę przy nim.
Skibania- jestem pod wrażeniem Twojego uporu. Do momentu trafienia na tę stronę sprawa audytu wydawała mi się prosta i w zasadzie nie miałam wątpliwości.Potem było już gorzej. Dostałam zamętu i doszłam do wniosku, że jestem down. Teraz mam jednak konkretny powód do satysfakcji, gdyż zaoszczędziłam kupę kasy na podyplomówce. Poprostu zaufałam Waszym radom.
Edi- chciałabym spróbować choćby na „głupa” podejść w listopadzie, ale wersja ta jest tak optymistyczna, że chyba nierealna tymbardziej , że z nauką jestem w lesie.
Mysza- z tym kontaktem jest gorzej niż źle. W mojej firmie audyt jest na poziomie centrali czyli w Warszawie. W oddziałach regionalnych a tymbardzei w biurach powiatowych audytorów nie ma, bo podobno nie musi. Z tego co wiem chyba, że się mylę u nas nikt nie ma audytu skończonego. Są komórki kontroli, ale tam im te uprawnienia widać nie są potrzebne. Będę wdzięczna za podpowiedź na które książki warto wydawać kasę, bo podobno nie na wszystkie.
Mam nadzieję, że Was nie wykańczam paplaniną, ale naprawdę dużo mi daje ten sposób porozumiewania się. Waszych sugesti nigdy za dużo jak dla mnie i proszę piszcie,bo to są cenne rzeczy.
Pozdrawiam Was wszystkich i życzę spokojnej nocy oraz miłego poranka.

[emus]

Sara, ja się uczę na 5 września. Kończę trzeci miesiąc samodzielnej nauki – wydrukowałam tematy ze strony Min.Fin. plus dwie ryzy Ustaw i Rozporządzeń z Lex`sa.Popołudnia i tydzień urlopu – systematycznie tylko nauka. Na razie boje się oceniać czy dam rade na egzaminie. W twoim mailu zdziwiło mnie tylko to, że chcesz podejść w listopadzie na próbę. Przepraszam, że się dziwię. Tyle czasu – proponuje podejśc w listopadzie poważnie, nie próbować tylko solidnie się przyłożyć i zdać. Zastrzegam, że to subiektywna sugestia, może efekt przepracowania…

[sara]

Witaj Emus!
Dzięki, że piszesz.Jak czytałeś moje wypowiedzi wcześniejsze to wiesz, że jestem w przedszkolu z tematyką. Strony ministerstwa wydrukowałam, do Lexa jeszcze nie doszłam, bo czekam na podpowiedzi dziewczyn co warto. Emus u mnie nie może być mowy o egzaminie jeśli nie przeoram choćby tylko ” na pół pługa” materiału. Zbieram informacje i siły a potem jadę bez trzymanki. Nie ma, że boli. Chcę jedynie złapać kierunek, bo widzę, że brakuje mi wiary w siebie. Też chciałabym zdać. Studia ukończyłam z wyróżnieniem, ale zawodowo zupełnie mi się nie klei i stąd pewnie te moje obawy, że już nie dam rady.
Pozdrawiam i proszę o jeszcze.

[Autor]

Wpisy