Samołuk
- This topic has 67 odpowiedzi, 29 odpowiedzi, and was last updated 17 years, 7 months temu by cecylia.
-
AutorWpisy
-
2 sierpnia, 2006 o 1:48 pm #1372adriankaUczestnik
Gabi: musze przyznac że ciekawe jest to co powiedziałaś o egzaminie ustnym… 🙂 możesz powiedzieć jak zareagowała komisja na twoją odpowiedź ” ze czasami grasz na nerwach” . Wydawało mi się że tak „poważna komisja” się nie śmieje…:smile:
2 sierpnia, 2006 o 2:08 pm #1375gabiUczestnikMyślę, że po prostu miałam szczeście i trafiłam na dobry humor komisji. Zawsze trzeba „wyczuć” sytuację czy można sobie pozwolić na mały żarcik czy też nie. Gdyby atmosfera nie była sprzyjająca z pewnością na to bym sobie nie pozwoliła.
Chcę powiedzieć, że to był najbardziej luzacki (chodzi mi o atmosferę) egzamin jaki zdawałam w swoim życiu. Był dreszczyk emocji i małej niepewności ale ponieważ miałam bardzo pozytywne nastawienie (włożyłam w przygotowanie do egzaminu bardzo dużo pracy), a osoby, z którymi zdawałam miały również takie nastawienie i nie było zbędnych nerwów przed egzaminem, wszystko poszło jak po przysłowiowym maśle. Poza tym jeszcze jedna ważna rzecz (przynajmniej dla mnie) trzeba się dobrze wyspać przed egzaminem.
Wszystkim, którzy mają egzamin ustny jeszcze przed sobą życzę powodzenia i takiej atmosfery na egzaminie jaką miałam ja.
Pozdrawiam
gabi2 sierpnia, 2006 o 4:41 pm #1406myszaUczestnikHej!
To miałaś gabi szczęście. Mnie pytali: jaki mam charakter i dlaczego chcę być audytorem. Głupie pytanie. Potem powiedzili, że mam dynamicznie odpowiadać i będzie dobrze.
Także na głupie pytania komisji trzeba się przygotować. To nie ma reguły. Raz wystarczy im zwykła prezentacja, a innym razem mają „zestaw pytań dla wymagających”.
Pozdrawiam
Mysza2 sierpnia, 2006 o 5:59 pm #1408saraUczestnikWitajcie!
Matko Boska chyba nie będą pytać mnie o charakter?! Genetycznie mam okropny. Żartuję oczywiście z tym przerażeniem, ale faktycznie nie spodziewałabym się takich pytań. To ja muszę pieniądze zaoszczędzone na podyplomówce wydać na swoje fizis. Może jakich dobry chirurg plastyczny zrobi ze mnie człowieka. Jeśli nie to zdam dopiero w 2010. Piszcie kochani, piszcie…
ja policzę kasę.
Pozdrawiam2 sierpnia, 2006 o 6:04 pm #1409myszaUczestnikCześć saro
Nie popadaj w panikę, czasem nie chcą za wiele wiedzieć o delikwencie. Ale dobre wrażenie na początek to dodatkowe „punkty”. Po tym albo są łaskawi albo koszą, wtedy trzeba wykazać się opanowaniem i zgrabnie wychodzić z sytuacji.
Powodzenia
Mysza3 sierpnia, 2006 o 10:17 am #1455cecyliaUczestnikWitam! Postanowilam zdawać w listopadzie czy ktos z Was też postanowil sprobować w listopadzie?
😳
jesli znajdzie się osoba, ktora pomoże mi w zgromadzeniu materiałów lub podpowie jakie księżki są najlepsze to będę wdzięczna. Pozdrawim serdecznie3 sierpnia, 2006 o 12:15 pm #1466adriankaUczestnikCecylio widze ze mam Ciebie jako koleżankę na listopadowy egzamin:smile:
Pozdrawiam3 sierpnia, 2006 o 1:56 pm #1500emusUczestnikWitam Cecylio w gronie przygotowujących się ! Nie kupuj Kapuśniaka – 129 zł nie twoje, a błędów i niedopowiedzeń dużo.Sama się złoszczę, bo juz trochę wiem, a szczególnie odpowiedzi na pytania ustne są niepełne i nawet mnie nie przekonują. Ja uczę się z Czerwińskiego – Audyt Wewnętrzny. Podstawą podstaw są Ustawy wymienione jako obowiazujące na stronie Ministerstwa Finansów. Większości odpowiedzi na przykładowe pytania to dokładne cytaty z Ustaw.
3 sierpnia, 2006 o 2:27 pm #1503gabiUczestnikWitam!
Każdy ma swoje zdanie na temat książki Kapuśniaka. Fakt, że zawierał błędy a czasem odpowiedzi nie na temat, jednak muszę powiedzieć, że dla mnie stanowił przynajmniej pewną wskazówkę, w którą stronę zmierzać by nie zabłądzić w gąszczu materiału (wspomagałam się nią przygotowując się do ustnego). Czasem można 100 razy czytać tekst ustawy albo jakąś książkę i dalej nie będzie się znało odpowiedzi na pytanie, bo po prostu na to nie zwróciło się uwagi. 💡
Najlepszy sposób przygotowania do egzaminu to możliwość konsultowania z inną osobą lub osobami. Potwierdzają to wszystkie osoby, które znam i zdawały ten egzamin. Metoda jest sprawodzona i działa nawet na odległość, co prawda łącza telefoniczne się grzały ale wytrzymały.
Pozdrawiam i powodzenia. 😀 😛
gabi3 sierpnia, 2006 o 2:38 pm #1505mama0454UczestnikJeszcze na temat właściwej prezentacji mswojej osoby przed Szanowną Komisją.
Mam to wszystko już za sobą. Mam od kilku miesięcy papier, który pozwala mi mieć pracę. na wejściu przed komisją trzeba się odpowiednio przedstawić. Po pierwsze wykształcenie, czyli gdzie się kończyło studia – w dobrym tonie są renomowane uczelnie nie koniecznie ekonomiczne, po drugie – trzeba już pracować, po trzecie – jeśli się jest już audytorem, ale jeszcze bez zdanego egzaminu to jest wielki plus (wydaje się, że pracownicy jednostek centralnych i samorządowych są milej przepytywani, czytaj mniej drobiazgowo). ja na szczęście wszystkie te warunki spełniałem – nie mogłem własnym uszom uwierzyć, że zdałem egzamin. Byłem święcie przekonany, że jest gleba.
Nie bez racji uważam, że ten egzamin kosztował mnie najwięcej wysiłu i był najtrudniejszy ze wszystkich jakie w swoim niekrótkim życiu zdawałem, ale faktycznie uczyłem się tak na serio chyba ze 3 miesiące.
Z drugiej strony – po co komu ten audyt potrzebny ???3 sierpnia, 2006 o 2:46 pm #1507gabiUczestnikMama0454 czy ostatnie zdanie to miał być żart czy na serio?
Bo jeśli na serio to właściwie dlaczego pracujesz jako audytor?3 sierpnia, 2006 o 2:53 pm #1508becikUczestnik…a ja sadzilam, ze z miesiac przygotowan wystarczy by zdac ten egzamin 🙁 widze, że trzeba brac sie ostro do pracy. Planuje zdawać w listopadzie i licze na pomoc z Waszej strony (dokładnie nie wiem w jakiej formie…ale coś mi się zdaje, że sama nie dam rady),
3 sierpnia, 2006 o 2:58 pm #1509adriankaUczestnikMuszę przyznać ze ja tez nie jestem zachwycona wypowiedzią Mama0454… Gabi, chyba widac w jego wypowiedzi fakt że zdał ten egzamin, jak to nazwał, tylko dla „papierka”….
Stosunkowo od niedawna ucze się do egzaminu na AW, i muszę przyznać ze same „żywe”ustawy i książki to nie wszystko…Można i trzeba je znać(i to bardzo dokładnie), ale bez pomocy innych AW się nie obejdzie… I wielkie im dzięki za pomoc… Zainteresowani wiedzą o kim mówię…3 sierpnia, 2006 o 2:58 pm #1510jurorUczestnikMama 0454, czy to prowokacja z Twojej strony??? 😆
4 sierpnia, 2006 o 8:03 am #1525mama0454UczestnikDobra, niech Wam będzie : faktycznie, audytor to bardzo pożyteczne stanowisko !!! 😛
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.