Czytaliście?
Skarbnikiem gminy musi być osoba z wyższym wykształceniem – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
osoba wybrana na skarbnika gminy miała 33-letni staż pracy w księgowości oraz ukończone technikum ekonomiczne o kierunku rachunkowość i policealną szkołę bankowości i finansów.
Wojewoda zaskarżył uchwałę RG do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w …. Wskazał, że narusza ona art. 3 ust. 4 pkt 2 ustawy o pracownikach samorządowych. Skarbnik gminy jest pracownikiem samorządowym i podlega rygorom przewidzianym w ustawie o pracownikach samorządowych oraz w rozporządzeniu Rady Ministrów z 2005 r. w sprawie zasad wynagradzania pracowników samorządowych (…). Zalicza ono skarbnika gminy do kierowniczych stanowisk urzędniczych, na których, zgodnie ze wspomnianym przepisem, wymaga się wyższego wykształcenia.
Wójt, działający w imieniu Rady Gminy, twierdził natomiast, że zgodnie z art. 45 ust. 2 pkt 1 – 4 ustawy o finansach publicznych, odnoszącym się do głównych księgowych, skarbnikiem gminy może być również osoba mająca odpowiednie wykształcenie średnie, policealne bądź pomaturalne o kierunku rachunkowość.
WSA unieważnił zaskarżoną uchwałę – informuje „Rzeczpospolita”. NSA zaś oddalił skargę kasacyjną, w której gmina argumentowała, że wspomniany przepis ustawy o finansach publicznych stanowi lex specialis w stosunku do art. 3 ust. 4 ustawy o pracownikach samorządowych. Oba sądy uznały, że uchwała narusza prawo, a gmina nie ma racji.
Ustawa o pracownikach samorządowych nie zawiera żadnych uregulowań, które umożliwiałyby jakiekolwiek odstępstwo. W odniesieniu do skarbnika gminy nie stosuje się więc art. 45 ust. 2 pkt 4 ustawy o finansach publicznych. W art. 45 ust. 7 tej ustawy, określającym wymogi kwalifikacyjne wobec głównych księgowych, ustawodawca posłużył się sformułowaniem: „stosuje się odpowiednio”. Zawarte w tej ustawie przepisy mogą więc być stosowane do skarbnika gminy tylko po odpowiedniej modyfikacji. Ponieważ przepisy dotyczące kwalifikacji skarbnika znajdują się w ustawie o pracownikach samorządowych, oznacza to konieczność respektowania jej rozwiązań”.
Danuta Frey
Źródło: „Rzeczpospolita”
cytuję za http://www.samorzad.pap.pl