No, problem jakiś jest. Nawet kilkadziesiąt groszy nie powinno się zdarzyć.
Ja zrobiłabym tak – sprawdziałabym sprawozdania za inne miesiące, czy są zgodne. Bo jeśli jedno jest lekko rozbiezne, to szef Cię obśmieje. Jeśli jednak to się powtórzy, to już smieszne nie jest.
Ciekawa jestem, czego dotyczy ta rozbiezność – wydatków, zobowiązań czy zaangażowania?
Niepokojące też jest dla mnie, że nikt nie umie wtłumaczyć, z czego się wzięła ta rozbieżność, bo osoba, która się tym zajmowała już nie pracuje. Czy ową osobą był główny księgowy? Bo jeśli nie, to jego rolą i zadaniem jest dociec przyczyn. chocby po to, by to wyprostować.