gapa
Odpowiedź forum utworzona
-
AutorWpisy
-
gapaUczestnik
Mam pytanie:
W niedzielę mógłbym opracować moje wersje rozwiązań zadań statystycznych z egzaminu 7 lutego i umieścić je na Forum w celu poddania ich pod ocenę Szanownych Forumowiczów (mam na dzieję, że będę wiedział jak i gdzie je umieścić). Ma to oczywiscie sens tylko wtedy, kiedy ktokolwiek bierze pod uwagę wyrażenie opinii na ich temat (jestem „nowy” na Forum i być może nie czuję, że sprawa jest trywialna). Nie ukrywam, że opracowanie rozpocznę od krytyki sformułowań w treści zadań – ostentacyjne niechlujstwo aktualnie urzędującego jaśnie państwa o złośliwości się wyraźnie prosi.
Czy ktoś jest zainteresowany?
Bardzo proszę o odpowiedź i pozdrawiam.
GapagapaUczestnikSorry, ale ja dalej w sprawie lutowych zadań.
Czy ktoś robił zadanie B? Chcą tam, cytuję „wykazu wylosowanych jednostek logicznych”. Jednostką logiczną w tej metodzie (MUS czyli „tylko trochę” PPS) jest złotówka – przy błędzie dopuszczalnym 5% w tym badaniu będzie ich 60. Czy na egzaminie jest tyle czasu, by „wydziobać” te 60 złotówek z faktur wskazując je za każdym razem opisem w stylu ” 145 złotówka w fakturze nr 52″? To nie jest zadanie dla człowieka tylko dla dzięcioła (albo komputera – ale na egzaminie jest, jak sądzę, tylko papier). Chyba czegoś nie rozumiem.
GapagapaUczestnikZ tego co mi opowiadano na temat części pisemnej to:
50 pkt za testy i 30 za zadanie, a „próg zdawalności” to 50, ale nie sprawdzałem tej informacji i nie wiem nic o części ustnej. Też chętnie się dowiem.
GapagapaUczestnikW sprawie statystyki i zadań na egzaminie:
Wydaje mi się mało prawdopodobne, by komisja miała zrezygnować z zadań statystycznych na egzaminie – audytor musi umieć liczyć, z koniecznością zbadania dużej populacji spotka się na pewno, podstawowe umiejętności w zakresie badań statystycznych przydatnych w audycie wewnetrzym łatwo sprawdzić.
Z punktu widzenia egzaminowanych też jest to korzystne – metod do opanowania jest ledwie kilka, nie ma skutecznej możliwości tendencyjnego oceniania – w końcu to matematyka, a za zadanie dostaje się 30 punktów – odrobina wysiłku i ma się je jak w banku. Obszerność materiału do opanowania w zakresie pytań testowych pierwszej części egzaminu jest nieporównywalnie większa. Zadania lutowe są banalne, choć niechlujnie (a nawet niepoprawnie) sformułowane. Ten kto je pisał zapewne jest audytorem, być może uważa się za statystyka, ale na pewno nie jest matematykiem. Mam pytanie – czy na egzaminie jest możliwość poprawienia zadania tak by miało sens i dopiero wtedy przystapienia do rozwiązywania, czy też należy dostosować się do poziomu – rozwiązać byle jak i liczyć na byle jakie ocenianie? -
AutorWpisy