Przejrzyste i sprawne procedury odwoławcze mają bardzo istotne znaczenie w zapewnieniu prawidłowego funkcjonowania zamówień publicznych w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Od dwóch lat Komisja Europejska zbiera opinie na temat działania środków odwoławczych, by stwierdzić, co ewentualnie należy zmienić w przepisach unijnych.
Środkom ochrony prawnej w systemach zamówień publicznych – doświadczeniom we wdrażaniu dyrektyw UE poświęcona jest konferencja zorganizowana przez Urząd Zamówień Publicznych i Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD /Sigma – wspólna inicjatywa z UE dla wspierania procesów zarządzania w administracji) w dniach 20 – 21 października.
Na wstępie premier Marek Belka podkreślił, że wartość zamówień w UE wynosi ok. biliona euro rocznie i jest siedem razy większa niż dochód narodowy Polski w 2004 r. Ale bardzo szybko wzrasta też wartość zamówień w Polsce – w ubiegłym roku było to 13 mld euro, a w tym roku będzie jeszcze więcej, bo dojdą środki unijne.
Polskie firmy coraz częściej biorą udział w przetargach zagranicznych, czego efektem jest podpisanie 44 dużych kontraktów od maja 2004 r. do września 2005 r. Dlatego też coraz większego znaczenia nabierają środki ochrony prawnej, dzięki którym można kontrolować, czy publiczne środki wydawane są racjonalnie i przejrzyście.
Tomasz Czajkowski, prezes Urzędu Zamówień Publicznych, dodał, że od początku roku do tej chwili wpłynęło już ponad 3 tys. odwołań, co świadczy o wzroście zaufania przedsiębiorców do skuteczności odwołań. Ponieważ jednak dotyczą one coraz bardziej skomplikowanych spraw, nie ukrywa, że myśli się o oddaniu rozstrzygania sporów w ręce zawodowych arbitrów.
W UE obowiązują dwie odwoławcze Dyrektywy Rady: z 21 grudnia 1989 r. (89/665/EWG) w sprawie koordynacji przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych odnoszących się do stosowania procedur odwoławczych w zakresie udzielania zamówień publicznych na dostawy i roboty budowlane oraz z 25 lutego 1992 r. (92/13/EWG) dotycząca stosowania przepisów wspólnotowych przez podmioty działające w sektorach gospodarki wodnej, energetyce, transporcie i telekomunikacji.
Obowiązują długo, są bardzo ogólne, krótkie i nie uwzględniają wszystkich sytuacji, np. brania pod uwagę odszkodowań utraconych korzyści – stwierdził m.in. Jacek Ambroziak, przewodniczący Rady Zamówień Publicznych. W interpretacji ich przepisów bardzo pomocne jest orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, ale dobrze, iż dostrzega się konieczność ich zmiany. (…)
Dalsza część artykułu na stronach >>Gazety Prawnej<<