■ Wzrasta liczba wyłudzeń z funduszy unijnych
■ Nieszczelny jest system weryfikacji wniosków
■ Komisja Europejska może zaostrzyć kryteria przyznawania pomocy dla Polski
Polscy przedsiębiorcy, rolnicy i samorządowy mają do wykorzystania w latach 2004–2006 blisko 13 mld euro. Jeśli trafi w niepowołane ręce nawet ułamek tej kwoty – to i tak będzie to duża suma. Jak na razie skala oszustw jest trudna do oszacowania, gdyż większa część zatwierdzonych projektów nie została jeszcze rozliczona. Te, które wychwyciło weryfikacyjne sito, mogą stanowić jedynie czubek góry lodowej.
Najwięcej wyłudzają rolnicy
Najwięcej oszustw wykryto dotychczas we wnioskach rolników o przyznanie dopłat bezpośrednich. Z danych Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa wynika, że ponad 13 proc. skontrolowanych w ubiegłym roku gospodarstw próbowało wyłudzić unijne dotacje. Rekord padł w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie nieprawidłowości wykryto w prawie co czwartym gospodarstwie. Rolnicy, aby wyłudzić wyższe dopłaty, zawyżali wielkość powierzchni posiadanych gruntów.
Ale zgodnie z przepisami, kontrole Agencji obejmują jedynie 5 proc. z blisko 1,5 mln gospodarstw rolnych, które otrzymują dopłaty.
Coraz więcej wyłudzeń notowanych jest również wśród rolniczych funduszy strukturalnych oraz środków przydzielanych w ramach CAP, czyli Wspólnej Polityki Rolnej. Podobnie jak w krajach starej Unii Europejskiej, skomplikowany system dopłat i subsydiów oraz procedur wspierania eksportu produktów rolnych przyciąga oszustów. ARiMR notuje co roku systematyczny wzrost prób wyłudzeń w tym zakresie. (…)
Dalsza część artykułu: >>Gazeta Prawna<<