Wczoraj w południe policjanci z sekcji do walki z przestępczością Gospodarczą mokotowskiej komendy zapukali do drzwi jednej z firm mającej swoja siedzibę przy ulicy Żwirki i Wigury. Funkcjonariuszom towarzyszyli biegły sądowy z zakresu informatyki oraz przedstawiciel Lege Artis Service zajmującej się ochroną praw autorskich. Z informacji operacyjnych uzyskanych przez policjantów wynikało, że w firmie użytkowane są komputery z nielegalnym oprogramowaniem.
Przypuszczenia potwierdziły się. Fachowcy potwierdzili, że na czterech komputerach użytkowanych w biurze firmy zainstalowano pirackie wersje systemów operacyjnych, pakietów oprogramowania biurowego, programów antywirusowych i archaizatorów.
Straty poniesione przez producentów programów szacowane są na 10 tysięcy złotych.
Fakt, że komputery użytkowano bez wymaganych prawem licencji potwierdził zastany na miejscu prezes firmy. Krzysztof Ch.
Za paserstwo komputerowe właścicielowi firmy grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Zapewne legalni właściciele w postępowaniu cywilnym wystąpią też o rekompensaty i odszkodowania za korzystanie z nielegalnego oprogramowania.
[źródło:http://www.warszawa.policja.gov.pl]