Ustawa o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych powinna egzekwować i sankcjonować obowiązki określone w ustawie o finansach publicznych. Tymczasem w nowej ustawie zapomniano o audycie wewnętrznym.
Cały artykuł dostępny na stronie >>www.gazetaprawna.pl<<
Nie po raz pierwszy Sejm o czymś zapomniał. Mam tylko nadzieję, że Ministerstwo Finansów a szczególnie GIAW podejmie działania przypominające o audycie Pnństwu Posłom. W przeciwnym razie zapis o audycie – w ustawie o finansach będzie dla niektórych jednostek i audytorów martwym zapisem. Do momentu, gdy jasno się nie sprecyzuje konsekwencji braku zarudnienia audytorów tam gdzie być powinni lub współpracy z nimi, to audytorzy będą traktowani jako tzw. „niepotrzebne koło u wozu w jednostce”, od którego należy się opędzać jak od natrętnej muchy.
Mam dokładnie takie samo zdanie jak poprzedniczka. Audytorw firmie jest traktowany jak szpieg M Finasów.
Zresztą chyba nie ma w Polsce firmy która nie chce coś ukryć przed audytorem.
m
Trudno zgodzić się z przedmówcami. Miejsce audytu w jednostce zależy wyłącznie od świadomości Kierownika jednostki oraz skuteczności i sprawności samych audytorów i żadne uregulowania prawne tego nie zmienią – a tym bardzej kary. Jeżeli Kierownik jednostki będzie przekonany, że audyt jest jeszcze jednym narzędziem, dzięki któremu można usprawnić zarządzanie to będzie go wspierał. I tu jest rola audytora do przekanania „szefa” o potrzebie prowadzenia audytu, a że średni szczebel zarządzania i pracownicy boją się audytu – no cóż, a kto z nas lubi być kontrolowany???