Korzystaniem z unijnych pieniędzy rządzi ostatnio tzw. prawo powielaczowe. Większą wagę od przepisów zawartych w ustawach i rozporządzeniach ma urzędnicze widzimisię – w procedurach i zasadach wykorzystania środków z UE roi się od uznaniowych interpretacji, wytycznych i instrukcji. Gubią się w nich zarówno urzędnicy, jak i realizatorzy inwestycji dofinansowywanych z funduszy strukturalnych. (…)
Dalsza część artykułu w >>www.gazetaprawna.pl