Trzy pytania do… Bolesława Roka
• Czy w swojej karierze spotkał się pan z sytuacją, w której firma dokonująca due dilligence wykorzystała wiedzę wyniesioną z audytu, żeby rozpocząć działalność konkurencyjną?
– Nie przypominam sobie, co nie oznacza, że takie zdarzenia nie miały miejsca. W Polsce nie są jeszcze znane mechanizmy przeciwdziałające takim praktykom, a menedżerowie, którzy padli ofiarą takiego postępowania, nie wiedzą, co zrobić w takiej sytuacji.
• A co robi się w takich przypadkach za granicą?
– W warunkach dojrzałego rynku firmy, które zachowują się nieprzyzwoicie, są bojkotowane, a menedżerowie, którzy je prowadzą, psują sobie opinię w środowisku. W takich wypadkach sprawą zajmuje się organizacja samorządowa, izba czy stowarzyszenie, do której taka firma należy. Oczywiście takie postępowanie nie kończy się jakimś wyrokiem, tylko stwierdzeniem, że mieliśmy do czynienia ze złą (…)
Dalsza część artykułu: >>Gazeta Prawna<<