Odpowiedz na: MF
Alkmanie Przeinaczaczu ! Precyzja! – „D…. krytka”! – od „krycia” (rewersu) , bez drugiego „y”!!!
Uwaga!!! Moje stwierdzenie:
„ Kolorowanki i punkty dają zdecydowanie więcej możliwości, gdy chce się uzasadnić już posiadaną ocenę lub podjętą decyzję ”
jest kpiną !!! … Miałem nadzieję, że jawną!!!
Kpiną z jasnowidzów, którzy oceniają „z sufitu” albo i wcale nie oceniają ( no bo przecież, wg powszechnej mantry , „ ….każdy wie co to jest i jakie jest ryzyko …”, podejmują decyzję, a potem idą do D…krytki w postaci 1/16 Audytora i proszą o wyprodukowanie d…krytki w postaci punkto-kolorowanki, bo do tego się one nadają.
Są do tego, czyli do niczego.
Niektórzy kolekcjonowanie d…krytek uważają za element zarządzania organizacją. Trudno.
Można, jeśli chodzi o decyzje prywatne. Przykład:
Firma ubezpieczeniowa wyceniła moją nogę (tzn. jej utratę) na 20 tys. zł (przy składce rocznej 100 zł).
Wcale nie kwestionuję wyceny ubezpieczyciela , ale nie postawię jej (mojej nogi) w rzucie monetą nawet przeciwko 100 tys. zł, bo jestem do niej bardzo przywiązany – to moja noga! (Nogę Alkmana postawię bez najmniejszego problemu).
Natomiast dla instytucji (tu ubezpieczeniowej) moje przywiązanie nie ma znaczenia. Jak chcę mieć wyższą sumę ubezpieczenia – muszę zapłacić wyższą składkę.
JSFP są instytucjami – jeśli po ocenie „skutków finansowych” chcą wziąć pod uwagę „życie i zdrowie” oraz „organizację” to niech je wycenią.
Nie dam się wpuścić w maliny, że dla instytucji życie i zdrowie są „bezcenne” (zwłaszcza moje).
Wartość organizacji w instytucjach zwykle się przecenia.