kontakt z dyrektorem
Home › Forum › Wzajemna pomoc merytoryczna › Wzajemna pomoc merytoryczna › kontakt z dyrektorem
- This topic has 18 odpowiedzi, 5 odpowiedzi, and was last updated 18 years, 7 months temu by
anetka.
-
AutorWpisy
-
27 czerwca, 2006 o 8:48 am #834
nikusia
Uczestnikzastosowałam się do rady olivkowej, która sama jej nie przestrzega. cieszę się bardzo, że niektórzy mają taki dobry kontakt ze swoimi zwierzchnikami. gdybym ja z taką notatką poszła do „generała” to chyba by mnie – no cóż nie wiem… nie próbowałam.
w mojej jednostce audyt jest już dwa lata, a zmieniający się dyrektorzy i tak go uważają go jako „piąte koło u wozu” (ja pracuje 5 miesięcy). czy u wszystkich audyt jest doceniany? wiem, że w ministerstwach zdarza się, że zadania są zawieszane, bo dyrektorzy departamentów mają „lepsze wejścia” u generalnego. może za sto lat audyt będzie wyglądał w Polsce tak jak w Angli.27 czerwca, 2006 o 10:02 am #835marcind
UczestnikMyśle, że póki co tak jest w większości dużych jednostek. Jednakże trzeba pamiętać, co będzie jak w wyniku "zmiękczenia" audytora zrobi się jakaś większa oferka czy choćby nieprawidłowość. Można nie "iść" tylko zostawić pisemko, wrócić do pokoju i czekać na reakcję…:)
pozdrawiam i zyczę powodzenia
27 czerwca, 2006 o 10:50 am #836zosia
Uczestnikw JST też w prawie 95% przypadków brak jest kontaktu
zosia27 czerwca, 2006 o 8:59 pm #842lukebor
Uczestnikno tak to juz jest niestety, że nie zawsze kontakt i zrozumienie u naszych „klientów” (jak to mawiał pewien John na szkoleniu Phare :wink:) jest na odpowiednim, to znaczy dobrym dla nas poziomie. to wszystko zależy od ludzi, bo jesli ktoś zrozumie po co jest audyt, wtedy nie ma problemów. ja też muszę troszkę uważać na ustalenia, ale przy odpowiednim ujęciu słów w sprawozdaniu jestem w stanie obronic swoje zdanie i o dziwo kierownictwo jest nastawione do tego pozytywnie (albo ja w swojej naiwności nie zauważam, że jest inaczej:wink: ) mam nadzieję, że kiedys będzie tak we wszystkich jednostkach. pozdrawiam wszystkich 🙂
28 czerwca, 2006 o 12:06 pm #843nikusia
Uczestnikszkoda tylko, że pracownicy nie czują sie naszymi klientami. wszyscy uważają (łącznie z dyrekcją), że audyt to kontrola tylko sie inaczej nazywa.
28 czerwca, 2006 o 1:26 pm #844anetka
Uczestnikskoro tak uważasz to proszę napisz jaka, według Ciebie, jest różnica między kontrolą wewnętrzną a audytem wewnętrznym?????? czekam z niecierpliwością na odp. 🙂
28 czerwca, 2006 o 1:35 pm #845marcind
UczestnikNo chyba nikt nie wątpi, że różnica jest?? Kontrola wewnętrzna służy przede wszystkim wykrywaniu nieprawidłowości i błędów, audyt ma na celu usprawnienie funkcjonowania organizacji, obiektywne ocenianie organizacji (m.in kontroli wewnętrznej także) oraz pełnienie funkcji doradczej. Oczywiście można by o różnicach (i podobieństwach) pisać więcej, ale chyba to są podstawowe.
pozdrawiam
28 czerwca, 2006 o 1:40 pm #846anetka
Uczestnika czy poprzez wykrywanie uchybień i nieprawidłowości to nie działasz usprawnianiu jednostki??? to co mówisz to teoria, zobacz przecież w praktyce to jak wykonujesz kontrolę to przy wykryciu błędu sprawdzasz jak do tego doszło (czyli jak w audycie), piszesz w sprawozdaniu jaki popełniono błąd (czyli jak w audycie), dajesz rekomendacje i zalecenia (czyli jak w audycie), doradzasz kierownictwu jak zrobić żeby tych błędów nie popełniać ponownie, a zresztą już wtedy kierownik jednostki wie, że był to błąd i stara się go nie popełniać w przyszłości (czyli jak w audycie), czasami idziesz narekontrolę (czyli jak w audycie audyt sprawdzający) więc jaka różnica ????? 🙂
28 czerwca, 2006 o 1:57 pm #847marcind
UczestnikNo moim zdaniem kontrola nie doradza, nie wyraża opinii o systemie kontroli wewnętrznej tylko weryfikuje wszystko pod kątem błędów, wskazuje winnych – czego nie zaleca się audytorowi.Czyli kontrola działa wg. procedur a audyt ocenia czy te procedury są właściwe czy kontrola jest adekwatna i wystarczająca oraz skuteczna.Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie i własne doświadczenia, ja jednak czuję, że pełnię rolę doradczą jako audytor.
pozdrawiam
p.s. ta dyskusja to w sumie na czacie powinna być prowadzona, może ktoś jeszcze by coś dodał
28 czerwca, 2006 o 2:07 pm #848anetka
UczestnikMarcinie nie zrozum mnie źle, ja bardzo dobrze rozumiem , co to jest kontrola a co to audyt i potrafię to od siebie odróżnić, ale skoro już osoby, które wprowadzały audyt do Polski (bez nazwisk) przyznają się do tego , że tak naprawdę został popełniony błąd przy rozmowach z UE o wprowadzeniu audytu (ponieważ teraz doszli do wniosku że w Polsce to tak naprawdę audyt był od dawna pod nazwą KONTROLA WEWNĘTRZNA !!!!!!!!!), TO co ty teraz na to powiesz?????????????????? wprowadzili swoje definicje audytu w standardach. Ja też jestem audytorem i coś o tym wiem, a to co mówisz to troszeczkę za teoretycznie, bo w praktyce to jakbyś był zatrudniony w kontroli, i gdyby szef się ciebie zapytał „Panie Marcinie i jak pan uważa no są błędy to co teraz należy zrobić?” to ty byś mu odpowiedział, że nie jesteś od tego bo ty tylko kontrolujesz, wykrywasz i dajesz zalecenia czy też pomógłbyś szefowi i doradził byś????? 🙂
28 czerwca, 2006 o 2:23 pm #849marcind
UczestnikHmm no zgadzam się, że w praktycznym wykonywaniu zadań można bez problemu powierzyć zadania audytora kontroli,ale jako, że jestem audytoremto czuję się zobowiązany do obrony swojej grupy zawodowej 😉 a tak poważnie to istotnie w Unii nawet te kwestie są często odmiennie stworzone i nie od parady nazywało się kiedyś biegłych rewidentów audytorami (nawet teraz gdzieś spotkałem się z opracowaniem w którym ktoś używał tych nazw zamiennie).Tak więc reaumując to rozumiem co masz na myśli, zgadzam się z Twoją logiką, jednakże skoro jest jak jest to trzeba (być może sztucznie) oddzielić funcję audytu od kontroli…tym samym chyba zamykam nasz "spór"?? 🙂
pozdrawiam
28 czerwca, 2006 o 2:29 pm #850anetka
Uczestnikależ Panie Marcinie to nie jest spór 🙂 wręcz przeciwnie mi się z Panem bardzo dobrze rozmawia i mam nadzieję że będzie to kontynuowane również w innych tematach, bo podoba mi się rozumowanie (choć czasami nie), a poza tym zauważyłam, że są to rozmwy na równym poziomie i ja również interesuję sie AW w funduszach, wieć gdyby Pan coś miał na ten temat ciekawego do powiedzenia to ja chętnie podzieliłabym się swoimi materaiłami i spostrzeżeniami, co pan na to ????? 🙂
28 czerwca, 2006 o 2:30 pm #851anetka
Uczestniki jeszcze jedno – ja też jestem audytorem i bronię naszego zawodu 🙂
28 czerwca, 2006 o 2:33 pm #852marcind
UczestnikDlatego napisałem "spór" w rozumieniu kulturalnej wymiany zdań. No i może nie piszmy do siebie per Pan(i) ?? Ja owszem mam doświadczenia z audytem funduszy,gdyz byłem AW w WUP. Moje zadanie dotyczyło oceny składanych wniosków do WUP jako Beneficjenta Końcowego i w tej materii służę pomoca, ale są tu duzo biegłejsi ode mnie i na forum już była dość ciekawa dyskusja na ten temat.Tak czy inaczej mi się również miło "wymienia opnie" i słuze swoja skromna wiedzą
pozdrawiam very
28 czerwca, 2006 o 2:34 pm #853marcind
UczestnikPisze zdanie a nie zadania bo zdążyłem będąc w WUP przeprowadzić tylko jedno 🙂
pozdrawiam
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.