Odpowiedz na: komórka audytu i kontroli

[terka]

[QUOTE BY= audytor33] Uważam,że może funkcjonować komórka audytu i kontroli (nawet wskazane aby tak było), z tym że kierownikiem takiej komórki bezwzględnie musi być audytor. Najpierw winno przeprowadzić się kontrolę (wskazać problemy) a później nałożyć na to audyt (wskazać jak można te problemy rozwiązać).[/QUOTE]

Pozwolę sobie się z powyższym nie zgodzić.
Po pierwsze, pracowałam jakiś czas „w komórce audytu i kontroli w jednym”, i stanowczo twierdzę, że nie jest to dobre rozwiązanie. W moim przypadku kierownictwo jednostki było nastawione na wykrywanie błędów i niedociągnięc poprzedników, więc priorytet miała kontrola. Zdarzało się, że audytorzy dostawali polecenie zrobienia kontroli.
To piewrsze ryzyko – że audyt nie będzie spełniał swojej podstawowej roli. O niezależności:wink: nie wspominając.

Nie uważam także, by celowym było uprzednie przeprowadzenie kontroli (przez kontrolę) a potem nalożenie na to audytu. Po pioewsze, jest to dublowanie wysiłków i środków, które można i należy skierować na inny obszar, po drugie: może ja nie rozumiem istoty audytu, ale jeśli sama nie sprawdzę, jak coś chodzi, funkcjonuje, nie będę wiedziała, co tak naprawdę szwankuje (który trybik) i dlaczego te nieprawidłowości powstały. A bez tego nie dam rady wyartykułować trafnych rekomendacji. Czyli – co nalezy zrobić, by ich w przyszłości uniknąć.