piątek, 26 kwietnia, 2024

Old school

Home Forum Egzaminy egzaminy Old school

Oglądasz 15 wpisów - 1 z 15 (wszystkich: 21)
  • Autor
    Wpisy
  • #22737
    wacekservice
    Uczestnik

    Those Were The Days …
    http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=7&dzial=463&id=303801&typ=news
    z lipcową datą
    😥

    #22738
    izmi
    Uczestnik

    Wacku, drogi Wacku…
    … to se ne vrati, Pane Havranek

    #23592313
    P I K W
    Uczestnik

    Ale dobrze, że są przynajmniej dostępne listy, dzięki którym można szybko weryfikować dane kwalifikacje.

    #23592314
    eddie
    Uczestnik

    Rzeczywiście dobrze, że można sprawdzić czy kwalifikacje przypisywane wykładowcom są prawdziwe, gdyż były przypadki kiedy wykryto, że ci wykładowcy wcale nie mieli takich kwalifikacji jakich im ktoś przypisywał w promocji swoich zajęć komercyjnych. A to jest oszukiwanie potencjalnych kandydatów na dane zajęcia/szkolenia.

    #23592315
    eddie
    Uczestnik

    Rzeczywiście dobrze, że można sprawdzić czy kwalifikacje przypisywane wykładowcom są prawdziwe, gdyż były przypadki kiedy wykryto, że ci wykładowcy wcale nie mieli takich kwalifikacji jakich im ktoś przypisywał w promocji swoich zajęć komercyjnych. A to jest oszukiwanie potencjalnych kandydatów na dane zajęcia/szkolenia.  <b></b><i></i><u></u>

    #23592318
    pmi
    Uczestnik

    Czy audytorzy, którzy zdali egzamin MF mają obowiązek dokumentowania późniejszego kształcenia (punkty CPE). Zwróćmy uwagę na lata w jakich obowiązywały egzaminy, wtedy osoby te były doskonale przygotowane do pracy audytora. Wystarczy jednak, że osoba będzie miała praktyki…

    #23592319
    eddie
    Uczestnik

    MF nigdy nie wypowiedziało się na temat wymogu ustawicznego czy dalszego kształcenia. Uważam że tyle czasu minęło od kiedy był taki egzamin, który z resztą tylko dotyczył Aw w Admin. publ., ci którzy wówczas go zdali mają dzisiaj wiele lat doświadczenia lub już odeszli z tego zawodu.

    #23592320
    P I K W
    Uczestnik

    Tu zapewne podejście Ustawodawcy było proste i określa egzamin MF jako zdobycie zawodu. To czy osoba podoła swojej funkcji jest weryfikowane w bieżącej pracy. Myślę jednak i zgoda co do tego, że osoby, które uzyskały te kwalifikacje są obecnie dobrymi specjalistami, a z mojego punktu widzenia przez to że lista tych osób ( oraz możliwość zdobycia) jest już zamknięta są to bardzo pożądane i wysoce cenione w Polsce ( polskiej administracji) kwalifikacje. pozostałe kwalifikacje zostały przyjęte z tzw. dobrodziejstwem inwentarza’ czyli z warunkami jakie określają ich utrzymanie ( odpowiednia ilość CPE). Jestem zdania że jakiekolwiek dokształcanie i zdobywanie tzw punktów ustawicznego kształcenia (CPE, PUK, itd) jest pozytywne i konieczne do pogłębiania i rozwijania wiedzy lub chociażby aby iść ‚z czasem’ ale nie gwarantuje jakości pracy a jedynie daje wstępne zapewnienie ( np. pracodawcy). Ale dobrze bo ‚zmusza’ do działania, pozyskiwania i dzielenia się wiedzą, a to zawsze rozwija.

    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 7 years, 8 months temu przez P I K W.
    #23592321
    eddie
    Uczestnik

    Nie zgadzam się z osobą piszącą pod nickiem PIKW. Mam dwie uwagi:

    1. Czy ten egzamin MK był wiele warty jest wątpliwe z dwóch powodów:

    a) były to wczesne czasy kiedy dopiero wprowadzano AW w MF i nie było wówczas tyle wiedzy i materiałów na temat AW, co mamy dzisiaj, oraz

    b)  osoby w Kom. Egzaminacyjne nie znały się na AW a raczej ta Kom.Egz. się nie sprawdziła (był nawet opisywany w prasie, gdyż były pewne nieprawidłowości0 i w ogóle porzucono cały projekt egzaminu MF.

    2. Nie wszystkie programy CPE są sobie równe (np. co to jest to „PUK”) i nie radziłbym ubiegać się o punkty CPE promowane przez jakieś małe firmy komercyjne. Najlepiej trzymać się organizacji międzynarodowych lub użytku publicznego typu NOT FOR PROFIT.

    #23592322
    P I K W
    Uczestnik

    Nie zmienia to faktu, że od tamtego czasu minęło już nawet kilkanaście lat i te osoby obecnie są wziętymi audytorami z nieprzecenioną wiedzą, którą często na szczęście starają się dzielić z tymi, którzy właśnie w ten zawód wchodzą. Paradoksalnie można powiedzieć, że pewnie dlatego ich wiedza jest tak wartościowa że zaczynali od zera i uczyli się na własnych błędach, nawet tych najprostszych.  A egzamin to zwykła selekcja jak egzaminy w szkole czy dalszym życiu – przejdą zdolni i/lub sprytni ( co nie wyklucza ich umiejętności). Nie zawsze jest to selekcja wiedzy a zdarza się ze predyspozycji w danym dniu zarówno egzaminowanego jak i egzaminującego.

    Rzeczywiście zdobycie różnych punktów (też CPE) staje się powszechne i pomysłem na biznes nawet dla fundacji czy organizacji czasem hucznie nazwanych pożytku publicznego typu NOT FOR PROFIT a jednak działających operacyjnie na zasadach komercyjnych (co też jest w niektórych przypadkach dozwolone, ale nazwa fundacji czy stowarzyszenia może być ( jest) nadużywana ze względu na jej prospołeczny, ‚charytatywny’ wydźwięk) ,a sprytnie księgujących lub gospodarujących  tzw. ‚zyskiem’. Każda pliszka swój ogonek chwali. 

     

     

    #23592324
    eddie
    Uczestnik

    Rzeczywiście widać, że na „sprytnym” księgowaniu to osoby pod Nickiem ‚PIKW” się dobrze znają – mają na to już kilka lat praktyki …

    #23592325
    wroclaw
    Uczestnik

    Eddie, dlaczego tylko non-profit?? We Wrocławiu szkolenia prowadzi m.in. E&Y (m.in. ACCA i inne z finansów) – robią to świetnie, a nie są „non-profit”. Nawet uczelnie nie prowadzą podyplomówek „non-profit”.

    Ważne aby kurs, szkolenie było na odpowiednio wysokim poziomie. Jakość chyba ma większe znaczenie niż kwestia statusu podmiotu.

    P.S.

    Nie każdemu zależy na CPE.

    #23592326
    wroclaw
    Uczestnik

    Jeszcze jedno – w przypadku audytu powinien wrócić egzamin państwowy.

    #23592328
    eddie
    Uczestnik

    Chodzi mi o to, że organizacje międzynarodowe działają oficjalnie jako organizacje „Not For Profit” i wymagają, aby wszystkie ich Chaptery/Oddziały czy jednostki powiązane też działały na tej zasadzie. Problem leży właśnie w tym, że niektóre firmy szkoleniowe (nawet o niepewnym standingu) promują swoje komercyjne zajęcia przez punkty CPE czy jakieś „PUK”i. nieuznawane przez poważne organizacje. Jest to czysta komercja i dewaluuje te wartościowe desygnacje.

    Całkowicie się zgadzam, że są poważne organizacje (zwykle powiązane z organizacjami międzynarodowymi) jak EY, ACCA, IIA itp., które są pierwszej klasy, – ale to nie jest ta klika komercyjna o której piszę. Oczywiście jakość zajęć musi być na wysokim poziomie, jak i wykładowcy, a tego nie potrafią zapewnić małe firmy szkoleniowe, na co są liczne dowody.

    #23592329
    eddie
    Uczestnik

    @ Wrocław: „Jeszcze jedno – w przypadku audytu powinien wrócić egzamin państwowy”.

    Zgadzam się do pewnego stopnia, ale byłby to wówczas egzamin wyłącznie dla AW w Administracji Publicznej. Teraz musiałby to być egzamin naprawdę obiektywny, na poziomie, z opisanym profesjonalnym programem (nie oparty na udziale w byle jakich komercyjnych szkoleniach), i mieć uznanie takich znaczących organizacji zawodu/profesji audytora jak np. IIA Polska (która jest organizacją NON Profit).

    Przeciwny temu jest argument, że mamy uznane międzynarodowe, uniwersalne  kwalifikacje dla AW i to również ze specjalizacją dla AW w sektorze publicznym (CGAP)

Oglądasz 15 wpisów - 1 z 15 (wszystkich: 21)
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.