piątek, 26 kwietnia, 2024

Kodeks etyki w praktyce

Home Forum Sektory Samorządy Kodeks etyki w praktyce

Oglądasz 15 wpisów - 16 z 30 (wszystkich: 50)
  • Autor
    Wpisy
  • #19650
    mama0454
    Uczestnik

    No, skoro 5300, to ja śpię spokojnie.
    Zresztą przy budżecie powyżej 100 mln nie ma mowy już o usługodawcy.

    #19651
    wojak
    Uczestnik

    Ciekawe, kto z „D” lobbował na rzecz zapisów w nuofp?… nowy wątek afery legislacyjnej ❗ 💡 😯

    #19652
    mors
    Uczestnik

    i tu się nie zgadzam, że Ci którzy mają budżet powyżej 100mln mogą spać spokojnie…może w tym roku, w międzyczasie Delo zdobędzie tzw „doświadczenie” w audycie jfp (wysyłając na audyt praktykantów :mrgreen: )… a cyferki łatwo zmienić, bardzo łatwo…

    #19653
    emus
    Uczestnik

    Niestety logiki rozumowania odmówić Firmom nie można – jeśli nawet nasz aw zwolnij go –
    1. zejdzie Ci z paragrafu wynagrodzeń, bo nam „niewiele” więcej płacisz z usług
    2. zrobimy lepiej, bo mamy specjalistów z każdej dziedziny
    3. przywieziemy swój sprzęt (laptop), miejsca prawie nie zajmiemy, bo nas prawie u Was nie będzie
    4. przyjedzie kontrola to i my przyjedziemy „sprzedać” swoje osiągnięcia – oni się zawsze zapowiadają to zdążymy
    5. nie chorujemy, nie rodzimy dzieci, „zrzekamy” się urlopów
    6. nie wpraszamy się spotkania kierowników, posiedzenia …etc.
    7. no i jeszcze my nie znamy nikogo i nikt nie zna nas, jesteśmy z W-wy, sprawozdania prześlemy mailem, pogadamy na skypie, dokumenty „się” zeskanuje
    8. jesteśmy specjalistami, otwarci, mobilni … młodzi, przestanę, bo zaczynam zazdrościć.

    #19654
    darek
    Uczestnik

    Tak podchodząc, można zamienić wszystkich na usługodawcę zewnętrznego (księgowych, wydziały merytoryczne), zostanie tylko burmistrz i skarbnik, ewentualnie sekretarz. Tylko wtedy nie będzie kogo opier…. tylko zostanie sąd cywilny

    #19655
    irenaanna
    Uczestnik

    No i bedzie tanie państwo! Eksperymentem proponuję objąć na początek ministerstwa.

    #19656
    wojak
    Uczestnik

    Mój „nos” podpowiada mi, że coś „śmierdzi” z tym „usługodawcą”! Zważywszy, że dokonano także „zamachu” na niezależność NIK-u wsadzając audyt zewnętrzny w tej fundamentalnej dla niepodległego bytu Państwa instytucji, mam wrażenie, że obecna ekipa rządowa konsekwentnie dąży do … „taniego państwa”.
    Obym miał złe przeczucie 🙄

    #19657
    mama0454
    Uczestnik

    [QUOTE BY= mors] i tu się nie zgadzam, że Ci którzy mają budżet powyżej 100mln mogą spać spokojnie…może w tym roku, w międzyczasie Delo zdobędzie tzw „doświadczenie” w audycie jfp (wysyłając na audyt praktykantów :mrgreen: )… a cyferki łatwo zmienić, bardzo łatwo…[/QUOTE]

    Jak na razie w jst próg 100 mln jest nie do przeskoczenia dla usługodawcy (art. 278 ust.3 uofp), więc nadal śpię spokojnie, a Delo może się pocałować. Chyba, że Rycho, Zbycho i Grześ im pomogą – wszystko możliwe. :mrgreen:

    #19658
    mors
    Uczestnik

    własnie o tym myślałem a raczej o nich 😉 o tych Zbychach, Mirach i innych, a Delo przyczółek już zdobył

    #19661
    olivkova
    Uczestnik

    [QUOTE BY= terka] No, polemizowałabym. Jeżeli wysyłają tę ofertę także do jednostek, które zatrudniają audytora, to to już nie jest całkiem w porządku.
    Kilka lat temu, kiedy szukałam nowej posady audytora, skrupulatnie sprawdzałam, czy podmiot jest zobowiazany do prowadzneia audytu a także czy posiada już na stanie audytora. Jeśli jednostka zatrudniała audytora, to nie przedstawiałam swojej oferty.

    Etyka, to coś, co mamy tylko na papierze, jak widzę:wink:[/QUOTE]

    Droga terko,

    ja z kolei widzę, że strasznie zasiedziałaś się w skostniałej „budżetówce”, skoro najprostsze prawa rynku są dla Ciebie ziemią nieznaną. Nie ma się co dziwić, że to co dla jednych jest konkurencją dla takich jak Ty stanowi jakiś niewyobrażalny występek. Pozwól, że Ci wyjaśnię – to dzięki konkurencji możesz sobie kupić dobre masło za 3 zł a nie jakiegoś gluta za 30. Nie widzę przyczyn, dla których nie można zastosować tej zasady dla usług audytu wewnętrznego.

    Oczywiście nie masz się co martwić, ponieważ jeśli jesteś dobra w tym co robisz, oferty innych firm wylądują w koszu u Twojego szefa. Jeśli jednak nie… to Twoje obawy w tym wątku są w pełni uzasadnione. Reasumując – widoczne tu ataki związane z brakiem etyki są tylko „przykrywką” dla tego, że ktoś z głośno krzyczących tu zwolenników etyki w naszym zawodzie może okazać się za drogi, za słaby merytorycznie, za wolny, czy nieskuteczny w porównaniu z innymi.

    [QUOTE BY= darek] Tak podchodząc, można zamienić wszystkich na usługodawcę zewnętrznego (księgowych, wydziały merytoryczne), zostanie tylko burmistrz i skarbnik, ewentualnie sekretarz. Tylko wtedy nie będzie kogo opier…. tylko zostanie sąd cywilny [/QUOTE]

    No i w czym problem? Jako podatnik, którego podatek dochodowy dostaje się w większości do samorządowej kasy mówię zdecydowane TAK dla racjonalizacji tych wydatków. Jeśli fakt, że ktoś zleca coś firmie zewnętrznej i dzięki temu dostaję produkt lepszy, w krótszym czasie i tańszy to jeszcze nie upadłam na głowę, aby na powyższą praktykę pluć na forach internetowych.

    #19662
    emus
    Uczestnik

    Olivka. Masz rację w tym co napisałaś powyżej, tylko mam nie o to chodziło, żeby zablokować ustawową możliwość wolnej konkurencji, ale o minimum etyki w składaniu swoich ofert. Mówię jako praktyk – sama podpisałam dwie umowy na realizację aw jako usługodawca. Ale złożyłam swoje oferty do jst, które miały taki obowiązek i które nie miały aw. Nie „straszyłam” Ustawą o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych tylko przedstawiłam jakie mam kwalifikacje i zapytałam czy są ich zakupem zainteresowani. Mój wewnętrzny kodeks etyki w stosunku do znanych mi i nie znanych aw nie pozwoliłby na wykorzystanie materialnych korzyści, które oferuje firma zewnętrzna w jednostce, która ma audytora. Jeśli aw pracował powyżej roku i złożył kilka sprawozdań to może być różnie postrzegany. Ja to wiem z praktyki. I to właśnie nie jest etyczne. Jako firma zewnętrzna położę sprawozdanie i pa, a nie jeszcze szybciej faktura! Nie zrobię nic lepiej niż aw, którego potencjalnie wygryzłam, ponieważ jego wynagrodzenie było płatne z paragrafu, który kierownikom jednostek spędza sen z powiek.

    #19663
    ryszard
    Uczestnik

    Może inaczej nieco wyglądaja sprawy na dole,na pierwszym najbardziej wysuniętym przyczólku jakim jest najczesciej aw w jfsp i to jednoosobowe stanowisko,nie rzadko połaczone z kontrolą.
    Konkretnie chodzi mi o odpowiedzialnośc za przeprowadzenie audytu w jfsp.W jaki sposób kierownik jfsp oceni wartosc i zalecania audytora zewnętrznego jako wewnętrznego?I w jaki sposób wyegzekwuje niedoróbki ? chyba ze dotknie go ręka Rzecznika Dyscypliny ..
    pozdrawiam

    #19664
    terka
    Uczestnik

    Droga Olivko, nie wiem, co Cię upoważnia do takiej oceny mojej osoby, w tym do oceny moich kompetencji zawodowych, zanjomości praw rynku, ani też do oceny naszych tu dyskusji. 👿
    Wypowiedziałam się tylko raz w tym wątku i jedynie w kwestii etycznosci takich działań. W mojej ocenie są nieetyczne (w tym zakresie, o jakim pisałam), ale to moja ocena, mam do niej prawo.
    Oczywiście, że firmy działając na prawach wolnorynkowych zajmują uwolnione (dozwolone) pola. Można się było tego spodziewać, i nie jest to dla mnie zaskoczeniem. Zaskoczeniem są niektórzy audytorzy, którzy nie rozumieją, co oznacza lojalność wobec innych audytorów i etyka zawodowa. Tak sie składa, że np. prawnicy wiedzą, co to takiego i czym to się je:wink:

    I na koniec: Tak sie skłąda, droga Olivko, że w owej „skostniałej” budżetówce też czuwać ktoś musi, by spać mógł ktoś:wink:
    Ta praca daje mi satysfakcję, bo widze, jak na moich oczach i dzięki mnie się zmienia. Ja się z moją jednostką identyfikuję. Czy Do i jego najemnicy teżbedą częścią tej struktury?
    Swoją drogą ciekawe, ze masz o budżetówce tak marne zdanie, ale kasę od nich chcesz brać:wink: Ta kasa pewnie nie jest „skosniała”?

    Brrrr i wrrrrr:wink:

    #19665
    123456
    Uczestnik

    Drogie koleżnki i koledzy audytorzy – nie niszczie dobrych praktyk i celu , jakiemu służy to forum. Niech ono w dalszym ciągu będzie pomocne i służyć wymianie doświadczeń poglądów i innych ważnych dla nas spraw . Bez względu czy jesteśmy etatowi czy usługodawcy. Robimy jedną robotę i nie mamy wpływów na to że ci na górze pomieszali nasze szeregi. Dobra współpraca i porozumiewanie się na tym forum może kiedyś zaowocować . My etatowi chętnie posłuchamy waszych opinii – usługodawcy ( warunków pracy , podejścia do was kierowników jednostek , jak sobie radzicie z spprawami trudnymi ….?) Takie doświadczenia mogą być dla nas wszystkich owocne . Tak że proponuję rozej , zgodę i dobra współpracę . Etykę pozostawmy dla naszych działn merytorycznych. I tak żeby nie było jestem etatowcem , ale chętnie w przyszłości podyskutuję z usługodawcą . Zyczę miłego dnia i uśmiechu na codzień 😉

    #19666
    scypion
    Uczestnik

    Droga Olivkowo,

    Po Twej wypowiedzi widać, że nie masz pojęcia o specyfice prowadzenia audytu wewnętrznego w jednostce sektora finansów publicznych.

    Analogia – kostki masła czyli towaru w stosunku do audytu wewnętrznego – czyli usługi obwarowanem wieloma uwarunkowaniami jest całkowicie chybiona.

    Powtórzę argument wielokrotnie przeze mnie powtarzany – firma zewnętrzna nie jest w stanie wykonać kompletnej i rzetelnej analizy ryzyka dla jednostki sektora finansów publicznych. Uslugodawca takowy nie zna problemów z jakimi boryka się dana jednostka, nie zna uwarunkowań personalnych i politycznych funkcjonowania danej jednostki czy też nie udokumentowanych procedur i wytwarzanej dokumentacji oraz brakow w w/w elementów. Takie rzeczy moze wychwycić tylko i wyłącznie audytor wewnętrzny będący zatrudniony na codzień w tej jednostce i pracujący nad brakami i uchybieniami w zarządzaniu.

    Zatem, parafrazujac Twą wypowiedź o maśle:
    Firma zewnętrzna to taki „glut” za 3 złote a audytor wewnętrzny w jednostce – dobre masło za ” 30 PLN”. – choć cena jest przez Ciebie totalnie zawyżona. W realiach placowych audytorow wewnętrznych – to rozpietosc 2.5 – 3.8 PLN. (z czego wieksze koszty narzucone sa przez ustawodawce – poprzez dopłaty do ubezpieczeń ZUS”owskich etc.).
    Warunek – dobrze przygotowany do zawodu audytor wewnętrzny, ciągle szkolony. Wtedy mozesz mowic o maśle. I o smaku. – Ale to problem na inną tematykę.

    Celem audytu wewnętrznego jest wniesienie do jednostki wartosci dodanej i pomaganie kierownikowi jednostki poprzez wykonywanie zadań zapewniajacych i czynności doradczych. Do tego musisz doskonale znać jednostke jak i być swietnie przygotowanym.

    Jesli ktos z zewnatrz przychodzi – choćby nie wiem jak wiele znal przepisów – to i tak nie uwzgledni całości ryzyk jakie występować mają w badanym obszarze. Ot i co.

    Tani i zewnętrzny – nie oznacza, że skuteczny.

    Nic nikomu nie zarzucając – firma zewnętrzna nie ujawni żadnych nieprawidłowości w badanym obszarze, bo za rok – mogłaby nie dostać zlecenia na prowadzenie audytu wewnętrznego – wszak – wskazałąby, że keirownik jednostki popełnia błędy – zatem ten nie bedzie chcial popełniać błędu jakim jest wybranie tego samego usługodawcy, który to robi mu problemy.
    Audytor wewnętrzny, który ma ochronę stosunku pracy – wykaże takowe, bez strachu o swą przyszłość.

    Reasumując – Twe argumenty o „produkcie lepszym, w krótszym czasie i tańszym” – nie mają racji bytu w przypadku audytu wewnętrznego jednostek sektora finansów publicznych.
    W przypadku produkcji masła – jak najbardziej.
    Choć jeśli miałbym wybierac pomiedzy masłem oferowanym przez Ciebie – a wykonanym tradycyjnymi metodami w gospodarstwie agroturystycznym, ktory to proces produkcji widziałbym na własne oczy – z miejsca wybieram wariant agroturystyczny.

    Zatem – zanim o czymś sie wypowiadasz – dokładnie przemyśl problematykę, aby czytelników Twych przemyśleń nie wprowadzać w błąd.

    Pozdrawiam,

    Scypion

Oglądasz 15 wpisów - 16 z 30 (wszystkich: 50)
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.