Nie powinno się tolerować w państwie prawa sytuacji, w których ustawodawcę wyręczają sądy, wydając własne interpretacje przepisów
Naczelny Sąd Administracyjny ostatnio orzekł w dwóch dość istotnych sprawach podatkowych, w których data doręczenia pisma miała znaczenie kluczowe. W jednym wypadku korespondencja z izby skarbowej została w przedsiębiorstwie doręczona księgowej; sąd uznał, że doręczenie jest skuteczne, ponieważ „można domniemywać”, że księgowa jest upoważniona do odbioru korespondencji. W drugim wypadku chodziło o doręczenie osobie fizycznej, której zgodnie z art. 148 Ordynacji podatkowej można pismo doręczyć w miejscu pracy. Tu sąd uznał za skuteczne doręczenie innemu pracownikowi obecnemu w biurze.
Ze swojej praktyki mogę dodać dwa inne przypadki dotyczące stosunków między przedsiębiorcami, a więc regulowanych wprost przez kodeks cywilny. W jednym z nich, pomimo istnienia w banku zorganizowanego systemu przyjmowania korespondencji mające kluczowe znaczenie pismo zostało (rzekomo) doręczone wprost dyrektorowi departamentu, niemającemu wyraźnego pełnomocnictwa w sprawie, której pismo dotyczyło, za jego pisemnym potwierdzeniem. Wkrótce potem ów dyrektor zwolnił się z pracy, przy czym nie udało się ustalić, czy uprzednio przekazał dokument zarządowi banku. Nie przeszkodziło to orzekającemu w sprawie sądowi arbitrażowemu uznać, na podstawie podobnego jak NSA domniemania, że doręczenie jest skuteczne. W drugim wypadku kurier doręczający przesyłkę twierdzi, że nie zastał w biurze nikogo, wobec czego pozostawił adnotację o przesyłce na drzwiach. Zdaniem strony było to skuteczne doręczenie, ponieważ druga strona dowiedziała się o przesyłce i mogła się z treścią pisma zapoznać u nadawcy. Ten spór nie został jeszcze rozstrzygnięty. (…)
Dalsza część artykułu: >>Gazeta Prawna<<