Na system komputerowy, który miał usprawnić wykorzystywanie unijnych funduszy (tak zwany SIMIK), przeznaczono 18 milionów euro. Miał ruszyć już trzy lata temu. Teraz – za 350 tysięcy złotych niezależny audytor – firma KPMG – zbada, czy system projektowano racjonalnie i czy kiedykolwiek będzie można z niego w pełni korzystać. (…)
Dalsza część artykułu: >>Gazeta Prawna<<