Interpretacja na żądanie
Pięć zł – to wysokość opłaty skarbowej, jaką trzeba uiścić, składając wniosek o wydanie interpretacji podatkowej. Zanim jednak wniosek zostanie opatrzony znakami opłaty skarbowej, trzeba go sporządzić. Może to uczynić podatnik, płatnik, osoba trzecia, następca prawny podatnika oraz osoba trzecia odpowiadająca za długi podatnika, np. wspólnik spółki osobowej czy członek zarządu spółki z o.o. Z kręgu wnioskodawców wykluczeni są zatem m.in. ci, którzy przed rozpoczęciem działalności gospodarczej chcieliby rozwiać wątpliwości, jak stosować niejasne przepisy prawa podatkowego. Oczywiście wniosek musi dotyczyć indywidualnej sprawy pytającego – nie kogoś innego. Jeśli o wydanie interpretacji zwróci się pomiot nieuprawniony, jego wniosek pozostanie bez odpowiedzi.
We wniosku o interpretację najważniejsze są dwie rzeczy: opis stanu faktycznego, w związku z którym pojawiły się wątpliwości prawno-podatkowe oraz stanowisko pytającego w tej sprawie. Zdarzenie przedstawiane jako tło wątpliwości prawno-podatkowych może być zarówno konkretną sytuacją, która zaistniała przed wystąpieniem o wydanie interpretacji, jak i zdarzeniem mającym się wydarzyć w przyszłości czy dopiero planowanym. Jednakże w tym drugim przypadku stan faktyczny trzeba opisać tak, jakby nie był hipotetyczny – nie wolno używać trybu warunkowego. Interpretacja wydana w sprawie, która jeszcze nie zaistniała będzie przy tym wiążąca tylko wtedy, gdy przedstawiony w niej stan faktyczny rzeczywiście się ziści, a stan prawny nie zmieni się. Opis stanu faktycznego to nie wszystko, co musi się znaleźć we wniosku o interpretację. Należy w nim również zawrzeć własny pogląd na sprawę budzącą wątpliwości. Stanowisko to musi być konkretne i jednoznaczne. Nie można zaprezentować kilku, wykluczających się poglądów. (…)
Dalsza część artykułu w >>www.bankier.pl<<