niedziela, 28 kwietnia, 2024

gapa

Odpowiedź forum utworzona

Oglądasz 15 wpisów - 106 z 120 (wszystkich: 154)
  • Autor
    Wpisy
  • W odpowiedzi na: Wypowiedzi na forum #9505
    gapa
    Uczestnik

    Pozwól Caliente, że się z Tobą nie zgodzę:
    1.Nic mi nie wiadomo o mojej biegłości.
    2. Szacunku to mam prawo wymagać od moich dzieci. Zasłużyłem sobie. Nigdy nie wpadnę na pomysł, by wymagać go np. od Ciebie, bo niby za co?
    3. Popatrz na cytaty:
    – „… nikt nie ma prawa oceniać poziomu merytorycznego….”
    oraz
    -„Umieściłem treść tej wiadomości, bo w pełni się z nią zgadzam … Admin”
    Czujesz? Nie dlatego, że jest istotna, a dlatego, że się zgadzam.
    4. Skąd niby obawa, że „…nikt nie będzie zadawał pytań,…., bo będzie się bał wyśmiania”. Przecież anonimowość (nad którą tak niektórzy ubolewają) zapewnia, że odnosimy się tylko do tematu, merytoryki. Osoby są chronione i w pewien sposób „nieważne”.

    W odpowiedzi na: Wypowiedzi na forum #9497
    gapa
    Uczestnik

    Ja również chciałbym obiema rękami poprzeć wszystkich przedmówców i Admina w szczególności.
    Dla porządku:
    1. Każdy może zadać trywialne pytanie, albo zwyczajnie palnąć głupotę. Mnie zdarzyło się to także na tym forum kilka razy (w odpowiedziach do egzaminu). Jednak grzecznie podziękowałem za zwrócenie uwagi na błąd i nie latałem mailem na skargę do Admina.
    2. Ciekaw jestem ile lat temu po raz pierwszy Szanowny Admin spotkał się z „zasadą nieoznaczoności toneru i licencji w klasyfikacji wyrobów i usług oraz jej konsekwencjami dla teorii amortyzacji” i co sądzi o nierozstrzygalności tego problemu. Mnie np. przeraża wizja, że przy moim łożu śmierci dyskutować o tym będzie mój wnuk z wnuczką mojej księgowej.
    3. Wydaje mi się rzeczą oczywistą prawo kwestionowania przez innych użytkowników forum ( i nie tylko) mojego poziomu merytorycznego oraz sensowności tematów, które podejmuję. Ciągle tego doświadczam i wychodzi mi to na zdrowie. Odmawianie tego prawa innym jest według mnie osobliwością i jak obserwuję przywilejem szczególnie pożądanym przez Jaśnie Panujących Urzędników.
    4. Niniejszym upoważniam Czcigodnego Admina do podania na dowolne życzenie ( z wyjątkiem Urzędników Urzędu i Izby Skarbowej) posiadanych przez Niego moich danych osobowych oraz fotografii (także w pozach kompromitujących)
    5. Proponuję rozważyć umieszczenie w regulaminie Forum punktu zabraniającego publikowania opinii niewygodnych, nieprzyjemnych i niezgodnych z zasadą czołobitności wobec Audytu Wewnętrznego i podważających kierowniczą rolę Audytorów Po Egzaminie Ministerialnym. Posty takie usuwać, wysyłających je eliminować.
    6. Szczerze mówiąc bałem się trochę posądzenia o megalomanię podpierając się Chomskim. Na Kopernika nigdy bym się nie odważył.
    7. A może by tak mniej zadęcia…? Ostatnio ziało nudą.

    W odpowiedzi na: Konkurs na audytora wewnętrznego #9476
    gapa
    Uczestnik

    Chomsky mówi o swoich doświadczeniach z polemik, które prowadził.
    Służę cytatem z wcześniejszej części tekstu:
    „… w dyskusjach dotyczących zagadnień społecznych …kwestia ta jest stale podnoszona. Często poddawano w wątpliwość moje kwalifikacje, pytano, czy jakieś specjalne wykształcenie uprawnia mnie do wypowiadania się w tych sprawach”
    Przytaczam Chomskiego, bo zauważyłem, że i na tym forum podnoszona jest często kwestia tytułów i uprawnień jako niezwykle ważna dla jakości AW. Myślę, że jest to raczej dowód miałkości aktualnego krajowego wydania tej dyscypliny i nijak nie da się ukryć, że chodzi tu raczej o zaklepanie sobie wyłączności na etat przez posiadaczy poszczególnych kwitów.
    Intelektualny poziom obecnej praktyki wyziera zaś z dyskusji obok, z tematu „paragrafy” w dziale „samorządy”, gdzie na poważnie roztrząsa się problem …czy toner lub licencja jest urządzeniem wejścia-wyjścia czy też materiałem albo elementem sprzętu…
    Ludzie chyba ze trzydzieści parę lat temu wylądowali na Księżycu, a wulkany intelektu współczesnej księgowości dalej dyskutują o tym jak amortyzować licencję na system operacyjny przypisany danemu egzemplarzowi komputera czy też którego komputera wartość księgową powiększa zakupiona drukarka sieciowa.
    Ratunkuuu…. !!!!

    W odpowiedzi na: Konkurs na audytora wewnętrznego #9470
    gapa
    Uczestnik

    CIA, CGAP, CISA, ACCA, CFE, CCSA, CFSA, CFA, …
    ….SRUTU TUTU, MAJTKI Z DRUTU….
    Cytat:
    „Proszę porównać matematykę z naukami politycznymi – różnica jest uderzająca. W matematyce i fizyce uczeni interesują się tym, co ktoś ma do powiedzenia, a nie jego dyplomami. Natomiast by wypowiadać się o rzeczywistości społecznej, trzeba mieć odpowiednią legitymację …Ogólnie mówiąc, wydaje się zasadne twierdzenie, że im bogatsza intelektualnie jest dana dziedzina, tym mniejsze znaczenie mają dyplomy, a większe treść wypowiedzi.”
    (Noam Chomsky – „Language and responsibility&#8221:wink:

    Nie sądzicie, że coś jest na rzeczy…?

    W odpowiedzi na: Serwis PAW – wsparcie techniczne #8933
    gapa
    Uczestnik

    Dzięki, już przeczytałem
    Pozdrowienia

    W odpowiedzi na: Serwis PAW – wsparcie techniczne #8931
    gapa
    Uczestnik

    OK. Po prostu oceniłem, że prawdopodobieństwo przypadku, iż ktoś niezwiązany, a zarejestrowany prawie dwa lata temu wysyła pierwszy post właśnie w odpowiedzi na moje potanie, jest niemiłosiernie niskie.
    Chciałbym wyjaśnić, że:
    1. Nie posiadam żadnych (oprócz zamieszczonych na tym forum) informacji n/t Waszego szkolenia ze statystyki.
    2. Naprawdę chciałem poznać opinie uczestników (chociaż stawiam dukaty przeciw orzechom, że szkolenie w takiej formule nic istotnego dać nie może i nie jest to uzależnione ani od wykładowcy , ani organizacji)
    3. Zadaję prowokujace pytania na „cudzych” forach (nie mam rozwiniętego poczucia własności w tym zakresie), jednak moim celem jest sprowokowanie wymiany argumentów na tematy merytoryczne. (Biadolenie w stylu „nikto nas nie uważajet” – dominujące na tym forum ostatnio, to według mnie gorszący obraz nędzy i rozpaczy Szanownego AW Towarzystwa).
    4. To smutne (ale nie zaskakujące, niestety…), że kogoś, kto pyta o konkretne efekty szkolenia na konkretny temat, Pana znajomi uznali za prowokatora.
    5. Zapewniam, że mam uczciwe zamiary – jestem prywaciarzem – chodzi mi o moje prywatne pieniądze, jednak staram się je zarabiać w przyzwoitym stylu.
    Czego i Panu (pieniędzy i stylu – bez żadnej ironii) w nadchodzącym Nowym Roku życzę.
    PS. Myślę, że zasadne jest usunięcie naszej dyskusji z forum – znamy swoje adresy.

    W odpowiedzi na: Serwis PAW – wsparcie techniczne #8929
    gapa
    Uczestnik

    Chcę tylko sprawdzić, czy każdy mój post będzie usuwany i jak szybko.

    W odpowiedzi na: Pytania testowe – standardy #7112
    gapa
    Uczestnik

    Do JolkaG1 i ramoja
    Przepraszam, o jaką stratyfikację, jakie przedziały podatników z Klimy i jaki przykład z doboru próby NIK chodzi?
    Wystarczą mi numery pytań, przykładów lub stron.
    Też chciałbym się pomęczyć – może coś wymyślę.

    W odpowiedzi na: egzamin 5 września #5821
    gapa
    Uczestnik

    Drodzy Audytorzy!
    Z pewną nieśmiałością (nie jestem psychologiem) zabieram głos w sprawie wywołanej dziś przez Galisa, a która jednostkowo jest (moim zdaniem) śmieszna, ale w związku z tym, że jest zadziwiająco często podnoszona przez audytorów, zaczyna wyglądać niepokojąco.
    Chodzi o pytanie „ Co będzie z audytem wewnętrznym?” i związane z nim – „Co z nami zrobią?”
    Uważam, że:
    1. Audyt jest istotną dziedziną wiedzy i praktyki związaną z istnieniem organizacji w ogóle (niekoniecznie w administracji) i to nie od wczoraj ( i nie tylko w naszym kraju).
    2. Audytor bazujący na rzetelnej, głębokiej wiedzy, posiadający wartościowe, a tym bardziej unikalne umiejętności, mające zastosowanie w szeroko pojętym audycie, nie musi wcale przejmować się jakimikolwiek pomysłami na temat audytu w JSFP, jakie mogą się zalęgnąć w bardziej lub mniej popapranych łepetynach polityków. Zawsze będzie miał sensowne propozycje pracy od sensownych organizacji (niekoniecznie w administracji – wystarczy zerknąć na oferty pracy na tym forum), jeśli takie będą działać, uzyskiwać i wydawać pieniądze (a one bardzo to lubią).
    3. Natomiast urzędas, który jakimś cudem (podobno istnieją także cuda świeckie) zaliczył wiadomy egzamin, a którego jedyna umiejętność polega na ukrywaniu braku wiedzy i umiejętności za stertami produkowanych bez ładu i składu papierzysk opatrzonych napuszonymi tytułami, ale bez jakiejkolwiek użytecznej treści w środku, zawsze będzie trząsł portkami na każdą wieść o zagrożeniu stołka, do którego już się zdążył przyspawać.
    Dziwi mnie, że tak często na forum pojawiają się biadolenia w stylu „…mają zlikwidować (albo zredukować) audyt…co z nami będzie…tyle ludzi na bruk… ajajaj!!!!””
    Byłem przekonany, że aby zostać audytorem trzeba być pełnoletnim…
    Wydaje mi się, że także kwestia istnienia lub nie egzaminu na audytora jest drugorzędna. Jednak chyba konsekwencją istnienia takiego egzaminu jest tendencja do traktowania ochrony niezależności audytora także jako ochrony przed możliwością zarzucenia mu niekompetencji i dalej – nieprawidłowości działania. Nie uda się. Prędzej czy później fuszerka wyjdzie na jaw i wtedy okaże się jaką wartość mają te egzaminy, glejty i certyfikaty ( a także garsonki, garnitury i laptopy).
    Przykre jest także to, że audytorzy tak często i z takim zaangażowaniem podnoszą postulat zagwarantowania sobie niemal nieusuwalności ze stanowiska. Jest to nieprzyzwoite.
    P.S.
    Przepraszam za brak zwyczajowej uniżoności, do której co niektórzy ( zwłaszcza wywodzący się z kontroli) przywykli, ale wkurzyło mnie, że na forum, które ma szanse zajmować się rzeczami istotnymi, popycha się takie …….

    W odpowiedzi na: definicje #5387
    gapa
    Uczestnik

    Chodzi mi o definicje pozwalające mierzyć te trzy wartości i ustalić związek między nimi pozwalający mając dwie spośród nich wyliczyć trzecią.
    Myślałem, że wywijanie jęzorem zostawiamy radcom prawnym…

    W odpowiedzi na: definicje #5384
    gapa
    Uczestnik

    Czy ktoś mógłby mi polecić jakieś źródło informacji (np. publikacje), które zawierają dokładne definicje skuteczności, adekwatności i efektywności. Najlepsze by były wzory…

    W odpowiedzi na: audyt zewnętrz – uwagi Instytucji Wdrażającej #5342
    gapa
    Uczestnik

    Ma sie to owszem o tyle, że dla poziomu ufności 95% tzw. UMLo wynosi 3,00 i stąd 3,00/10 daje 30% precyzję badania w przypadku zbadania 10 dowodów (których suma w moim przkładzie daje 5% wartości projektu).
    Simon, czy na pewno chodzi o poziom istotności 1%, czy raczej o próg istotności?

    W odpowiedzi na: audyt zewnętrz – uwagi Instytucji Wdrażającej #5340
    gapa
    Uczestnik

    OK.
    Weźmy wobec tego 200 dowodów, każdy około 10 tys. zł razem 2 mln. Na 5% złoży się ok 10 dowodów (100 tys).
    Nawet jeśli nie znajdziemy żadnego uchybienia wniosek nie może byś ostrzejszy niż ” nie wiecej niż 30% (600 tys.) wydatków zostało nieprawidłowo wydanych” – zupełnie bezużteczne badanie.
    Chodzi mi o to, że z punktu widzenia metodyki audytu kryterim 5% niczego nie załatwia w sensie określenia jakości badania.

    W odpowiedzi na: audyt zewnętrz – uwagi Instytucji Wdrażającej #5337
    gapa
    Uczestnik

    P.S.
    To oczywiście pytanie do wcześniejszych informacji od Pietryki.

    W odpowiedzi na: audyt zewnętrz – uwagi Instytucji Wdrażającej #5336
    gapa
    Uczestnik

    No własnie nie bardzo chwytam ideę „badana próba ma być nie mniejsza niż 5% wartosci całego Projektu” w kontekście metodyki audytu. Wyobraźmy sobie 100 tys. dowodów księgowych dot. wartości nie za bardzo odbiegajacych od średniej sumujących sie na wartość projektu.
    Do zbadania ma być ok. 5000 dowodów? Po co komu precyzja badania na poziomie setnych części procenta?

Oglądasz 15 wpisów - 106 z 120 (wszystkich: 154)